poniedziałek, 21 grudnia 2015

„Tata” a „tato” – uwagi o poprawności

Czy forma tato na określenie ojca jest poprawna? A może dopuszcza się ją tylko w pewnych kręgach gwarowych? Temu poświęcam niniejsze rozważania.

Rzeczownik tato to rzeczownik jak najbardziej poprawny. Bywa wprawdzie określany niekiedy jako wschodni regionalizm, ale może wystąpić (i występuje wcale nierzadko) w języku ogólnym. Jest to forma oboczna do rzeczownika tata. W związku z powyższym nie należy obawiać się tej formy i można jej używać zamiennie, aczkolwiek trzeba uważać z odmianą. Inaczej bowiem deklinuje się rzeczownik tata, a inaczej rzeczownik tato.

Wyraz tata z uwagi na końcowe -a odmienia się według paradygmatu żeńskiego. Zgodnie z odmianą rzeczownik ten przyjmuje takie oto formy: tata, taty, tacie, tatę, tatą. Inaczej odmienia się wyraz tato, który z gramatycznego punktu widzenia ma rodzaj nijaki, co za tym idzie – musi odmieniać się według wzorca nijakiego, czyli podobnie (lecz, co zaraz udowodnię, nieidentycznie) jak np. rzeczownik lato (przypomnij sobie artykuł odmiany lata dotyczący). Mówimy więc np., że nie ma tata (jak lata), przyglądam się tatu (jak latu), widzę tata (czyli inaczej niż widzę lato), idę z tatem (jak z latem), mówię o tacie (w odróżnieniu od lecie), wołamy zaś: tato!.

Z powyższych przykładów widać wyraźnie, że zarówno miejscownik, jak i wołacz mają te same formy, niezależnie od tego, o którą formę nam chodzi (tata lub tato). Inne zaś znacząco się różnią. Wszystkich można używać, jeśli mamy świadomość, do której postaci mianownikowej poszczególne formy się odnoszą