wtorek, 27 sierpnia 2013

Otworzyłem czy otwarłem?

W języku polskim jest wiele wyrazów, które budzą nasze wątpliwości co do poprawności i nierzadko okazuje się, że mimo owych wątpliwości dany wyraz jest poprawny. Tak jest w wypadku czasownika otworzyć.

W czasie przeszłym możemy powiedzieć: otworzyłem, otworzyłeś, otworzył itd., ale tak samo poprawnie będzie, jeśli użyjemy innej formy, która – trzeba przyznać – jest rzadsza, stąd z pewnością te nasze wątpliwości. Mowa tu o formach: otwarłem, otwarłeś, otwarł itd. W związku z powyższym tak zdanie: Bartosz otworzył książkę na stronie dziesiątej jest poprawne, jak również wyrażenie: Bartosz otwarł książkę na stronie dziesiątej. Mają Państwo dowolność w używaniu tego czasownika. Używając imiesłowu, możemy powiedzieć: otwarto (np. otwarto książkę) oraz otworzono (np. otworzono książkę). W tym wypadku formą rzadszą jest ta druga.

Nie powiem nic odkrywczego, ale w wątpliwościach pomocne są słowniki poprawnej polszczyzny. Nie zawsze bowiem mamy możliwość wariantywnego użycia jakichś wyrazów. Dla przykładu: możemy powiedzieć otwarłem i otworzyłem, ale dla czynności odwrotnej jedynie poprawną formą jest zamknąłem (nie: zamkłem).

Czuję, że do wspomnianego problemu wariantywnych form wyrazowych będę często wracać. Temat zatem wciąż pozostaje otwarty.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Posiadać a mieć

Dziś zajmiemy się wyrazami mieć oraz posiadać. Na pierwszy rzut oka wspomniane wyrazy mają jednakowe znaczenie. Jest między nimi jednak znacząca różnica.

Trzeba zapamiętać, że posiadać można pewne rzeczy materialne, zaś mieć wszystkie inne. Ten pierwszy wyraz często nadużywamy kosztem bezokolicznika mieć. Stosując to słowo chcemy z pewnością nadać naszym wypowiedziom charakter bardziej „wyuczony”, ale czasem naprawdę lepiej użyć mieć. I to rada dla tych, którzy mają problem z tymi czasownikami – jeśli nie wiecie, czy posiadać jest w kontekście Waszych wypowiedzi poprawne, użyjcie mieć. Jest ono bardziej uniwersalne.

Możemy powiedzieć: posiadam samochód, ale równie dobrze będzie: mam samochód. Z kolei zdanie: Izabela Łęcka posiada wady już nie będzie poprawne. Wady bowiem możemy wyłącznie mieć. Inne przykłady, gdzie trzeba użyć mieć to na przykład: mam czas, mam dzieci, mam rodzinę, mam prąd, mam problem.

piątek, 23 sierpnia 2013

Pytajnik w zdaniu pytającym, który jest częścią zdania złożonego

Spójrzmy na zdanie: Maria spytała, czy Paulina zakłada sukienkę. Czy w zdaniu tym powinniśmy postawić znak zapytania czy, tak jak uczyniłem to ja, kropkę?

Forma stworzona przeze mnie jest poprawna. Po pierwsze, nie ulega wątpliwości, że jest to zdanie złożone (ma dwa orzeczenia). Pierwsza część (Maria spytała) jest oznajmująca, choć druga może być już pytaniem ([czy] Paulina zakłada sukienkę). Musimy określić, które z tych zdań jest zdaniem nadrzędnym, a które podrzędnym (w stosunku do nadrzędnego). Niewątpliwie najistotniejsze w przykładzie jest to, że Maria spytała, a skoro tak, to jest to zdanie nadrzędne i ono warunkuje, że na końcu stawiamy kropkę.

Podobnie jest w sytuacjach, gdy na przykład piszemy maile do różnych odbiorców w różnych sprawach, zaczynając wiadomość od słów typu: Chciałbym dowiedzieć się lub Mam pytanie. Oto przykład: Chciałbym się dowiedzieć, czy na pokład samolotu mogę zabrać psa. W zdaniu sprawą nadrzędną jest to, że podmiot chce się dowiedzieć. Wtedy pytamy: „czego?”, ale nie zmienia to faktu, że zdanie w całości jest oznajmujące.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Proszę pani, co tam pisze?

Problem dzisiaj poruszany, choć wydaje się być oczywistym, to jednak nieprzerwanie towarzyszy mi od czasów szkoły podstawowej. Niejednokrotnie słyszę wypowiedzi typu: Tam pisze… Z pewnością nie jestem w tym osamotniony, a pytanie: „Proszę pani, co tam pisze?”, zadawane przez uczniów i zastosowane przeze mnie jako temat naszych rozważań, pozwala mi domniemywać, że jest zmorą współczesnych polonistów pracujących w szkole.

Dziś już trudno właściwie mówić, czy jest to błąd. Językoznawcy niestety nader często idą nam „na rękę”, uznając wyrazy tudzież wyrażenia, które dotychczas uchodziły za niepoprawne, za dopuszczalne w mowie potocznej. Na szczęście jest jeszcze norma wzorcowa i to do niej powinniśmy dążyć, jeśli chcemy, by nasza polszczyzna była poprawna.

W związku z powyższym powinniśmy mówić, że tam jest napisane lub tam było napisane. Dopuszczalne są również zwroty takie jak tam piszą (np. dziennikarze gazety) lub w gazecie piszą, do których stosowania namawiam.

piątek, 16 sierpnia 2013

W cudzysłowie

Wiele osób nadużywa błędnego wyrażenia w cudzysłowiu. Wyrażenie to nie jest poprawne, bowiem powinno się wymawiać: w cudzysłowie.

Usłyszałem kiedyś zasadę odnośnie do tego, jak łatwo nauczyć się poprawnej wersji. Niestety nie nadaje się ona do powtórzenia na moim blogu z dwóch powodów. Pierwszy – jest niecenzuralna, a po drugie, wyjaśnienie odbiega od normy gramatycznej. Poradzimy sobie jednak i bez tego, ponieważ mam równie fajny sposób na zapamiętanie poprawnej wersji, a któż wie, czy nie lepszy.

Już jakiś czasu temu wspominałem, by w problematycznej odmianie wyrazów, spróbować odnajdywać wspólny paradygmat gramatyczny, czyli wzór. Dla wyrazu cudzysłów takim wyrazem jest rów, co oznacza, że oba te wyrazy mają identyczną odmianę. Zatem należy się zastanowić, czy powiemy w rowie czy w rowiu (analogia do: w cudzysłowie, w cudzysłowiu)? Oczywiście, że prawidłowo jest mówić w rowie podobnie jak w cudzysłowie.

Dla utrwalenia odmienię oba wyrazy (rów i cudzysłów), aby rozwiać wszelkie wątpliwości:
M.       rów/cudzysłów                     rowy/cudzysłowy
D.        rowu/cudzysłowu                rowów/cudzysłowów          
C.        rowowi/cudzysłowowi         rowom/cudzysłowom
B.        rów/cudzysłów                     rowy/cudzysłowy
N.        rowem/cudzysłowem           rowami/cudzysłowami       
Msc.    rowie/cudzysłowie                rowach/cudzysłowach
W.       rowie!/cudzysłowie!             rowy!/cudzysłowy!

wtorek, 13 sierpnia 2013

Było 500 uczniów, czyli ile?

Zadano mi pytanie, jak należy wymówić liczebnik w wyrażeniu: Było 500 uczniów. Pięćset czy pięciuset? Prawidłowa odpowiedź to pięciuset, a wyjaśnienie tej kwestii prezentuję poniżej.

Zacznę od tego, że w języku polskim dla liczby mnogiej, bo z takową mamy tu do czynienia, wyróżnia się dwa rodzaje: męskoosobowy i niemęskoosobowy. Druga sprawa jest równie prosta. Otóż w rodzaju męskoosobowym we wszystkich przypadkach mamy pięciuset (M. pięciuset chłopców D. pięciuset chłopców C. pięciuset chłopcom B. pięciuset chłopców N. pięciuset chłopcami Ms. pięciuset chłopcach), a dla rodzaju niemęskoosobowego w mianowniku i bierniku mamy pięćset (M. pięćset kobiet, dzieci, psów D. pięciuset kobiet, dzieci, psów C. pięciuset kobietom, dzieciom, psom B. pięćset kobiet, dzieci, psów N. pięciuset kobietami, dziećmi, psami Ms. pięciuset kobietach, dzieciach, psach). Powiemy: Było pięciuset uczniów, ponieważ uczeń to rodzaj męski, a w liczbie mnogiej rodzaj męskoosobowy.

Warto pamiętać, że podobnie rzecz ma się z liczebnikami 600, 700, 800 oraz 900. Fleksja liczebników niejednemu spędza sen z powiek, dlatego być może już niedługo znów poświęcę wpis tej części mowy.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Nie mów POD RZĄD, bo zrobisz błąd...

Wyrażenie przyimkowe pod rząd, będące notabene niepoprawnym wyrażeniem, tak już się upowszechniło, że walka z nim zdaje się być niczym walka z wiatrakami – z góry skazana na porażkę. Niemniej ja jednak podejmuję tę nierówną walkę i zachęcam Was, aby nie używać podanego wyżej zwrotu.

Pod rząd uznawane jest przez językoznawców za rusycyzm i dawniej było dość rażącym oczy lub uszy błędem. Dziś to wciąż zapożyczenie z języka rosyjskiego (pod rjad), ale już nie jest aż tak bardzo piętnowane z uwagi na wspomniane przeze mnie upowszechnienie. Warto wiedzieć, że istnieje inny odpowiednik zwrotu pod rząd, który jest o wiele bardziej poprawniejszy z punktu widzenia języka polskiego. Mowa jest tu o wyrażeniu z rzędu. W związku z czym lepiej powiedzieć: Trzy dni z rzędu padało (nie: Trzy dni pod rząd padało), a także: Ustawiliśmy się rzędami (nie: Ustawiliśmy się pod rząd). Co ciekawe, są jeszcze poloniści uznający formę z rzędu jako jedynie poprawną, więc tym bardziej zachęcam do unikania formy pod rząd

Być może udało mi się tym krótkim wykładem zachęcić Was, Drodzy Czytelnicy, do stosowania poprawniejszej formy. Kończąc, polecam rymowankę, którą prezentuję poniżej. Ułatwi Wam ona przyswojenie dzisiejszych treści.

 Nie mów: POD RZĄD, bo zrobisz błąd. By nie robić błędu, mów: Z RZĘDU.

piątek, 9 sierpnia 2013

Niewygodny równoważnik – z przecinkiem czy bez?

Dzisiejszy temat nieprzerwanie zaprząta mi myśli od kilkudziesięciu godzin, więc postanowiłem raz na zawsze się z nim zmierzyć, pisząc tę oto notatkę, którą właśnie czytacie. Zapytano mnie, czy w wyrażeniu typu: Jak wakacje to tylko na wsi przed to stawiamy przecinek. Z jednej strony przecinek niejako słyszymy, ale sprawę komplikuje to, że nie mamy do czynienia tu ze zdaniem, tylko z równoważnikiem zdania (o zdaniu mówimy wtedy, gdy mamy co najmniej jedno orzeczenie).

Zasada jest taka, że przecinkiem oddzielamy od siebie między innymi zdania zachowane w relacji podrzędnej i, jak się okazuje, dotyczy to również równoważników zdania. Jeśli spojrzymy na zwrot: Jak wakacje to tylko na wsi, taką relację zauważamy (jak coś, to coś).  W związku z czym odpowiedź jest jednoznaczna – przecinek jest konieczny. Poprawne wyrażenie powinno więc wyglądać wyłącznie tak: Jak wakacje, to tylko na wsi.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Niemniej czy nie mniej?

Która z form – niemniej czy nie mniej – jest poprawna? I jedna, i druga. Wszystko zależy od kontekstu.

Zanalizujmy zdanie: Był oczarowany Malwiną, nie mniej niż Magdą. W tym wypadku nie mniej jest efektem połączenia partykuły mniej z nie i oznacza tak samo. Połączenie to rozdzielamy. Co ciekawe, owo wyrażenie bardzo łatwo rozpoznać, bowiem towarzyszy mu zawsze spójnik niż.

Spójrzmy teraz na takie zdanie: Nie był zbyt dobry z matematyki, niemniej zdał maturę. Niemniej użyte w powyższym zdaniu to spójnik (określany często jako „książkowy”). Jego synonimami są: ale, mimo to. Zwrot użyty w tym kontekście, jak widać, pisany jest łącznie.

Warto pamiętać, że połączenie tym niemniej, które nierzadko się słyszy, nie jest poprawne. Dlatego nie możemy powiedzieć: Nie był zbyt dobry z matematyki, tym niemniej zdał maturę. Skoro w tym zdaniu mamy spójnik, który możemy stosować zamiennie ze spójnikiem ale, zróbmy to. Oto zdanie, które otrzymaliśmy: Nie był zbyt dobry z matematyki, tym ale zdał maturę. Widzą Państwo, że zdanie brzmi dziwnie, więc podobnie jak tym ale, unikajmy konstrukcji tym niemniej

piątek, 2 sierpnia 2013

Tęczowy łakoć w sosie waniliowym

Taka oto powyższa fraza została mi przedstawiona przez moją znajomą jako cytat z programu telewizyjnego. Poprosiła mnie ona wczoraj o wyjaśnienie wątpliwości co do poprawności tej formy. Zostałem poniekąd podstawiony pod ścianą, byliśmy bowiem na wycieczce rowerowej i tak się składa, że na takowe przejażdżki nie biorę ze sobą słownika. Próbowałem więc rozwiązać problem samemu.

Zacznę od tego, że problem tkwi w wyrazie łakoć – jego liczby i rodzaju. Tu użyto rodzaju męskiego i liczby pojedynczej, na co wskazuje przymiotnik tęczowy. Mnie z początku wydawało się, że jeśli już, to łakoć jest raczej rodzaju żeńskiego, choć na ogół chyba nie używam tego wyrazu w liczbie pojedynczej. I tyle było mojego wywodu, trudno było mi się zdobyć na coś więcej. Ostatecznie jednak stwierdziłem, że być może wyrażenie tęczowy łakoć w sosie waniliowym jest całkowicie poprawne i to ja nie mam racji, wszak nad programem czuwa cały sztab ludzi, w tym także ci wyuczeni w zakresie językowym, choć czasem mam duże wątpliwości czy aby na pewno (przypomnij sobie news o urodzeniu curki Reni Jusis).

Problem jednak nie dał mi długo o sobie zapomnieć. Po powrocie do domu zajrzałem do słownika i do Internetu. W tym ostatnim niewiele niestety znalazłem, co może jest skutkiem tego, o czym mówi słownik, który z kolei głosi (konkretnie: Słownik poprawnej polszczyzny pod redakcją A. Markowskiego), że dla wyrazu łakocie nie ma odpowiednika w liczbie pojedynczej. To samo mówią chyba wszystkie słowniki języka polskiego, w którym odnajdujemy wyłącznie definicję słowa łakocie.

Jak zatem odnieść się do programu? Obejrzałem jeden odcinek i niewątpliwie stwierdzam, że porusza on tematykę kulinarną, co doprawdy trudne w wywnioskowaniu nie jest. Zauważyłem też jednak, że audycja ta utrzymana jest w konwencji komediowej, powiedziałbym, że narrator kreśli sytuacje przedstawione w programie z przymrużeniem oka. Można by wysunąć hipotezę, że użycie słowa łakocie w liczbie pojedynczej jest celowym zabiegiem stylistycznym, swoistą prowokacją. Trudno powiedzieć. Faktem jest, że mając na myśli łakocie, widzimy przed oczami słodycze w postaci choćby cukierków, te zaś na ogół jemy garściami, w związku z czym stosujemy liczbę mnogą. Tyle w tej sprawie. Uważam, że dzisiejszy temat określają trzy epitety: arcyciekawy, niebanalny, ale i nie najprostszy.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Powstanie w ujęciu językowym

Dziś, 1 sierpnia, mija 69. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Nie jestem historykiem, więc nie będę wypowiadać się o Powstaniu jako takim i zgodnie z tym, co głosi temat, zajmę się kwestią językową. Zastanówmy się, jak należy pisać o powstaniach: wielkimi czy małymi literami? Proszę zwrócić uwagę, że w powyższym akapicie słowo powstanie jest zapisane zarówno małą, jak i wielką literą.

Na dobrą sprawę polska ortografia jest pod tym względem ugodowa. Językowcy dopuszczają bowiem pisownię wyrazów wielkimi literami ze względów uczuciowych lub dla uwydatnienia szacunku. Możemy więc zapisać nazwy wydarzeń dziejowych małymi literami, np. powstanie warszawskie, powstanie styczniowe, powstanie listopadowe, ale nie można uznać tych wyrażeń rozpoczętych wielką literą (Powstanie Warszawskie, Powstanie Styczniowe, Powstanie Listopadowe) za błędne. Podobnie jest w wypadku wyrazów typu rząd, sejm, senat, ojczyzna i wiele innych. Jeśli kierujemy się atencją, słowa te możemy zapisać wielkimi literami.

Kończąc dzisiejszy wykład, zachęcam Państwa, by jednak skupić uwagę przede wszystkim na samym wydarzeniu, które rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 r. i trwało niewiele ponad dwa miesiące. Pamiętajmy dziś szczególnie o mieście i o ludziach, którzy nie chcieli się poddać. Polecam również specjalnie utworzoną stronę Polskiego Radia zawierającą audycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu (dostępna tutaj). Klikając z kolei w ten link, możecie przeczytać artykuł o poezji doby powstania. Gorąco namawiam do lektury.