Pani Malwina zauważyła pewien błąd
na jednym z serwisów plotkarskich. W artykule przytoczono tę oto wypowiedź
znanego aktora:
Mamy tutaj oczywiście do czynienia z
błędem. Poniżej krótki wykład w tej sprawie.
Rzeczownik rok (obok człowieka
i ludzi) stanowi w polszczyźnie grupę rzeczowników, które w
zależności od liczby mają różny temat. W liczbie mnogiej, jak z pewnością wiele
z Was wie, wyraz rok przyjmuje postać lata. Nie jest do końca
prawdą, że forma roki w liczbie mnogiej jest błędem. Można użyć tego
wyrazu, jeśli mamy na uwadze rok w znaczeniu «termin, w którym dany sąd
działał w określonym z góry miejscu i czasie» (dotyczy dawnej Polski). W
związku z czym należy pamiętać, że nazwa roki została jak gdyby
przeznaczona dla spraw związanych z sądownictwem.
Z powyższych rozważań wynika
częściowo, dlaczego rzeczownik rok ma inny temat w liczbie mnogiej. Po
pierwsze dlatego, że rok zaczął oznaczać «jednostkę czasu równą w
przybliżeniu okres obiegu Ziemi wokół Słońca – 365 lub 366 dni» dosyć późno (XIV
w.). Drugi powód natomiast jest taki, że skoro roki, tj. regularna forma
mnoga, odnosi się do innego pojęcia, to dla semantycznego zróżnicowania
zdecydowano się na inną formę, czyli lata, utworzoną od rzeczownika lato,
ponieważ kiedyś tego wyrazu używano właśnie w znaczeniu takim, jakie dzisiaj ma
rok (następnie wyraz ten wyparł rzeczownik lato w tym sensie,
pozostawiając jednocześnie postać lata).
PS Mąż Marty Żmudy-Trzebiatowskiej,
który zaliczył językową wpadkę, miał dwa wyjścia. Mógł powiedzieć, że to jego najważniejszy
rok w życiu albo że rok ten jest jednym z najważniejszych lat
w życiu.