sobota, 30 grudnia 2017

„Wybawić” czy „wywabić” – co się robi z plamami?

W ostatniej audycji Co w mowie piszczy na antenie Programu 3 Polskiego Radia toczyła się ciekawa dyskusja między prowadzącymi – red. Kubą Strzyczkowskim i prof. Katarzyną Kłosińską z Uniwersytetu Warszawskiego na temat pozbywania się plam. Którego z czasowników (wybawić czy wywabić) możemy użyć na określenie powyższej czynności?

Wybawić to inaczej ‘wyratować kogoś, uwolnić od czegoś złego’. Żartobliwie zatem, jeśli przyjmiemy, że plama jako coś niepożądanego jest złem, można użyć tego czasownika. Zasadniczo jednak usuwanie zanieczyszczenia za pomocą środków chemicznych to wywabianie. Wzorcowo zatem plamy się wywabia.

Przy okazji wskażmy również, że czasownik wywabić ma inne znaczenie. Poza wskazanym wyżej to również ‘wywoływanie (kogoś lub coś) skądś, skłanianie do wyjścia’ (zob. wywabić kogoś z kryjówki).

Ponieważ to ostatnie rozważania w roku 2017, przy ich okazji proszę przyjąć moje serdecznie życzenia noworoczne. Życzę wielu sukcesów, spełnienia marzeń, dobrych, przemyślanych decyzji i pomyślności na każdy dzień roku 2018. Do siego roku!

czwartek, 28 grudnia 2017

„Małe co (nie)co” – jak to zapisać?

Koleżanka zapytała mnie, jak zapiszemy połączenie wyrazowe „co (nie)co”. Problematyczna okazuje się druga część tego połączenia, na które składa się partykuła nie i zaimek co.

Zasadniczo nie z zaimkami zapisujemy osobno. Oto przykłady takiej pisowni: nie my, nie każdy, nie nasze itp. Istnieją jednak odstępstwa od tej reguły, w której swoje miejsce ma również związek nieco, który – jak widać – zapisujemy łącznie. Wobec powyższego mówimy o małym co nieco.

piątek, 22 grudnia 2017

„Wigilia” z polonistycznej perspektywy

Zbliżają się święta, które rozpoczynają się Wigilią, o której chciałbym wspomnieć kilka słów. Czy wiedzą Państwo, że wyraz ten ma kilka znaczeń? Z tego powodu zapisujemy ten wyraz dwojako: raz wielką literą, innym zaś razem – małą.

Wyraz wigilia pochodzi od łacińskiego wyrazu vigilia oznaczającego ‘czuwanie, straż, wartę’ i najczęściej – szczególnie teraz, w tym okołoświątecznym okresie – odnosimy go do wieczoru i nocy poprzedzającej święta Bożego Narodzenia. W tym znaczeniu jesteśmy zobowiązani do użycia wielkiej litery (Wigilia).

Rzeczownik ten może jednak oznaczać też tradycyjną, uroczystą wieczerzę w przeddzień świąt, o których mowa. Tutaj – wbrew temu, co się wielu nam zdaje – stosujemy małą literę (por. Na wigilię jedziemy do babci). Mianem wigilii określa się również każdy dzień poprzedzający inny dzień (najczęściej świąteczny). W tym wypadku także obowiązuje nas pisownia małą literą (por. wigilia Nowego Roku).

Przy okazji życzę Państwu radosnych i ciepłych świąt. Niech upłyną one w spokojnej, rodzinnej atmosferze, tak aby magiczna aura świąt została w Was na dłużej. Wszystkiego dobrego!

niedziela, 17 grudnia 2017

Czym się różni „wulgaryzm” od „przekleństwa”?

W kalendarzu świąt nietypowych 17 grudnia jest Dniem bez Przekleństw. Z tej okazji polonistyczne refleksje poświęcone są właśnie przekleństwom i wulgaryzmom. Powszechnie bowiem oba pojęcia są traktowane jako synonimy. Nie do końca jednak jest to zgodne z rzeczywistością.

Jak czytamy w słowniku, wulgaryzm to ‘wyraz lub wyrażenie wulgarne’, przekleństwo natomiast definiuje się jako ‘wulgarne lub obelżywe słowo używane w celu wyrażenia złego stosunku do kogoś lub czegoś’, ‘wyrażone przez kogoś życzenie, aby kogoś innego spotkało coś złego’, a także ‘przyczynę czyjegoś nieszczęścia’.

Z powyższego rozróżnienia terminologicznego wynika, że określanie mianem przekleństw takich wyrazów, jak kurwa, pierdolić, zajebiście itd., możliwe jest jedynie na poziomie normy potocznej. Przekleństwami są bowiem takie wyrażenia, jak np. Niech cię piekło pochłonie!, Niech to szlag! (o pisowni wyrazu szlag pisałem tutaj) itp. Bez względu jednak na to starajmy się wystrzegać nie tylko mylenia owych pojęć, ale również ograniczać ich stosowanie (całkowita eliminacja jest, jak wiemy, niemożliwa).

czwartek, 14 grudnia 2017

„Judasz” czy „judasz” – wielką czy małą literą?

W języku polskim jest dużo wyrazów, które dawniej były nazwami własnymi (np. imionami postaci biblijnych, mitologicznych, historycznych bądź literackich), współcześnie natomiast bywają używane też jako rzeczowniki pospolite. Zgodnie z powyższym przekształceniem zmianie ulega również pisownia tego typu wyrazów. 

Tak właśnie ma się rzecz z imieniem JudaszPisany wielką literą Judasz – to imię jednego z apostołów. Natomiast judasz pisany małą literą oznacza potocznie zdrajcę, człowieka fałszywego (np. Z niego jest taki judasz, że nie chciałbym z nim pracować).

wtorek, 12 grudnia 2017

Kompleks Edypa

Czy wyrażenie kompleks Edypa ma związek z antyczną tragedią Sofoklesa pt. Król Edyp? Pytanie zadane przez panią Małgorzatę stanowi dziś temat Językowych rozważań.

Edyp to znany z greckiej mitologii człowiek i władca Teb. Wiadomo, że nieświadomie zabił ojca i poślubił matkę. Wyrażenie kompleks Edypa powstało niewątpliwie w wyniku inspiracji powyższym mitem. Pojęcie to wprowadził do psychoanalizy Zygmunt Freud na oznaczenie podświadomej skłonności seksualnej syna do matki.

niedziela, 3 grudnia 2017

Jak pisać o „adwencie”?

Wieniec adwentowy (fot. Wikipedia)
Wraz z pierwszą niedzielą grudnia rozpoczyna się w Kościele ADWENT – czterotygodniowy okres, w czasie którego wierni przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Nieprzypadkowo zapisałem ten rzeczownik wielkimi literami, ponieważ w dzisiejszym artykule rzecz tyczy się właśnie pisowni tego wyrazu.

Adwent nie jest świętem, lecz okresem liturgicznym. Te zaś zwyczajowo nie zapisuje się wielkimi literami (wyjątek stanowi Wielki Tydzień), dlatego też powinniśmy zapisywać adwent małymi literami. Warto jednak zauważyć, że dopuszcza się (zwłaszcza w tekstach o charakterze religijnym) użycie wielkiej litery, co wówczas nie jest traktowane jako błąd ortograficzny.

piątek, 1 grudnia 2017

René Goscinny i Jean-Jacques Sempé, czyli jak odmieniamy nazwiska autorów „Mikołajka”


Od nowego tygodnia w klasie IV oraz V zaczynam omawiać lekturę. Tym razem przyszła pora na Mikołajka, którego autorami są René Goscinny (1926–1977) i Jean-Jacques Sempé (ur. 1932). Im to pragnę poświęcić kolejną lekcję poprawnej polszczyzny. Jak odmieniamy ich nazwiska?

Nazwisko Goscinny może kojarzyć się z językiem polskim. Owo skojarzenie jest jak najbardziej uzasadnione. Autor Mikołajka to bowiem syn emigrantów z Polski. Nazwisko to w pierwotnej formie przyjmowało w Polsce postać Gościnny, we Francji wymawia się je jako [gosini]. Na gruncie języka polskiego odmienia się je jednak zgodnie z polską fleksją, tj. Goscinny, Goscinnego, Goscinnemu itd. Imię autora można odmieniać bądź nie. Gdy decydujemy się na odmianę, dodajemy odpowiednie końcówki (por. Renégo Goscinnego albo René Goscinnego itp.).

Podobnie nieskomplikowane jest odmienianie nazwiska ilustratora serii książek o Mikołajku – Jeana-Jacquesa Sempégo. Jak widać, odmianie powinno podlegać zarówno pierwsze, jak i drugie imię, a także nazwisko. To ostatnie odmieniamy jak imię René, tj. Sempégo, Sempému itd.