Choć to wczoraj rozpoczęło się
astronomiczne i jednocześnie kalendarzowe lato, nic nie stoi jednak na
przeszkodzie, by dzisiaj tę okoliczność wykorzystać w poradzie. Pragnę skupić
Państwa uwagę na rzeczowniku lato – chodzi tu o lato użyte w
znaczeniu pospolitym (pora roku), jak i własnym (nazwisko, którym posługuje się
m.in. były prezes PZPN).
Lato w znaczeniu ‘pora roku’ w liczbie
pojedynczej odmienia się następująco: lata, latu, lato, latem,
lecie, lato. W liczbie mnogiej zaś przybiera takie oto formy: lata,
lat, latom, lata, latami, latach, lata.
Jak pokazuje praktyka, z odmianą tego rzeczownika w tym właśnie znaczeniu
kłopotów na ogół nie mamy.
Inaczej rzecz ma się z nazwiskiem Lato.
Tutaj już mogą tworzyć się komplikacje. Zgodnie bowiem z zasadą owo nazwisko
odmienia się wg deklinacji żeńskiej (podobnie jak nazwiska Fredro oraz Kościuszko).
W związku z czym mówimy, że nie ma pana Laty, przyglądam się panu Lacie,
widzę pana Latę, idę z panem Latą, rozmawiam o panu Lacie.
Mogę wreszcie przywołać pana Latę słowami: panie Lato! Jeśli
idzie zaś o liczbę mnogą, poprawnie będzie, gdy użyjemy formy: państwo
Latowie.