poniedziałek, 3 lipca 2017

Przerwa wakacyjna, czyli młody polonista na urlopie


Szanowni Czytelnicy, uprzejmie informuję, że Językowe rozważania młodego polonisty na czas wakacji zostały zawieszone. Wprawdzie nie tak dosłownie, bo w dalszym ciągu będę publikował różnego rodzaju plansze, obrazki zwane memami, a być może również jakieś przemyślenia na stronie facebookowej. Zastrzegam sobie, że nie musi to być jednak tak regularne jak w roku szkolnym. Już dziś zgłaszam co najmniej tygodniową przerwę w lipcu, a także we wszystkie wakacyjne weekendy, kiedy to w trosce o komfort psychiczny i fizyczny zamierzam porzucać całkowicie laptop i Internet.

Z nowymi artykułami poświęconymi polszczyźnie wrócę do Państwa we wrześniu. Wtedy też być może rozszerzę działalność blogową. Chciałbym poświęcić się więcej edukacji – refleksjom dotyczącym szkoły, dzieci i młodzieży. Artykuły w założeniu będą pisane na poważnie, ale nie zabraknie również tych pisanych z przymrużeniem oka. Być może będę dzielił się z Państwem refleksjami z własnych lekcji, które będę prowadził w Szkole Podstawowej Spark Academy w Poznaniu. Mam nadzieję, że ta dodatkowa działalność spowoduje wyłącznie powiększenie grona miłośników tej strony.

Na czas wakacji życzę Państwu aktywnego odpoczynku. Niech wolne chwile obfitują we wspaniałe, niezapomniane przygody i równie interesującą literaturę. Życzę dużo zabawy i relaksu, które pozwolą nabrać potrzebnych sił przed kolejnymi wyzwaniami szkolnymi i zawodowymi. Wszystkiego dobrego na każdy wakacyjny dzień!

sobota, 1 lipca 2017

Czy wyraz „molo” się odmienia?

Molo w Międzyzdrojach (fot. Wikipedia)
Na jednym z forów internetowych toczyła się dyskusja dotycząca rzeczownika molo. Zdaniem jednych można i trzeba go odmieniać, zdaniem innych – to rażący błąd. Jak jest naprawdę?

Molo, czyli pomost wychodzący w morze albo sztuczne nabrzeże w porcie, może budzić dylematy językowe z racji swojego zakończenia. Rzeczowniki, które kończą się na ­-o, nie zawsze są proste w odmianie. I tak na przykład wyrazy radio i studio można [już] swobodnie odmieniać (albo pozostawić nieodmienione), ale rzeczownika kakao bezwzględnie nie odmieniamy.

Molo w swojej fleksji zbliżone jest do radia. W tym sensie, że możemy go nie odmieniać (wówczas wszystkie przypadki są równe mianownikowi), ale nie jest już dziś błędem jego odmiana. Możemy spacerować po molo albo molu, na jakiejś plaży może nie być molo albo mola. Oba te warianty są dziś dopuszczalne. Sam – jako że jestem zwolennikiem deklinowania wyrazów, jeśli tylko to możliwe – wybieram warianty odmienione