sobota, 27 lutego 2016

„Z” i „ze” – kłopoty z przyimkami

Istnieją w polszczyźnie przyimki zakończone na spółgłoskę, które występują w rozszerzonej postaci o samogłoskę e. O wariantach w/we pisałem dawno temu TUTAJ. Dziś natomiast skupię Waszą uwagę na przyimku z i jego obocznej formie ze. Kiedy użyjemy z, a kiedy ze?

Zasada nie jest trudna i skomplikowana. Dotyczy ona, ogólnie rzecz ujmując, kwestii związanej z wymową. I tak ze używamy zawsze przed grupą spółgłosek, jeśli pierwszą z nich jest z, s, ż, sz, ź lub ś, ponieważ najzwyczajniej w świecie byłoby nam trudno wymawiać w tych wypadkach przyimek z. Oto przykłady: ze złotym (np. pociągiem) (nie: *z złotym), ze strażnikiem (nie: *z strażnikiem), ze żbikiem (nie: *z żbikiem), ze szpitala (nie: *z szpitala), ze źródła (nie: *z źródła), ze Śląska (nie: *z Śląska). W innych wypadkach nie ma przeciwwskazań do użycia przyimka z.