W języku polskim często używane są wyrażenia typu jak
by nie było, jak by nie patrzeć, por. Jak by nie było, trzeba
pracować. Tymczasem wszelkie publikacje normatywne tego rodzaju zwroty
piętnują. Piszę o tym z bólem, ponieważ niestety także ja, jak sądzę, mimo starań
popełniam to językowe wykroczenie.
Celowo użyłem powyżej sformułowania wykroczenie
językowe, a nie błąd, ponieważ wyrażenia, o których piszę, są w polszczyźnie
bardzo częste. Dzisiaj należałoby traktować je jako zwroty charakterystyczne
dla mowy potocznej, a nie jako błędy. Warto powiedzieć, dlaczego tak w ogóle
jest.
Sytuacja ta wynika z faktu, że konstrukcje jak
by nie było, jak by nie patrzeć, a także np. co by
nie powiedzieć to rusycyzmy i stąd wypływa wspomniana niechęć do tych
zwrotów. Ogólnie rzecz biorąc, można je zastąpić polskimi odpowiednikami
takimi, jak jakkolwiek by było (czyli bez partykuły nie),
bądź co bądź, w każdym razie (nie: *w każdym bądź razie), np. (1) Jakkolwiek by było, trzeba
pracować; (2) Jakkolwiek by patrzeć, mamy kłopot (nie: *Jak by
nie patrzeć, mamy kłopot) itp