czwartek, 10 października 2013

Krótka uwaga o czasie przyszłym złożonym

W języku polskim na powiedzenie o czynności, którą będziemy wykonywać, mamy dwie możliwości. Możemy na przykład posłużyć się czasem przyszłym prostym (np. pójdę, napiszę, przeczytam). Używamy go, kiedy chodzi nam o czynności aspektu dokonanego. Gdy chcemy mówić o czasownikach niedokonanych w czasie przyszłym, musimy zastosować czas przyszły złożony. I właśnie tego czasu gramatycznego tyczy się moje dzisiejsze krótkie rozważanie.

Czas przyszły złożony składa się z czasownika być odmienionego w czasie przyszłym, który pełni funkcję tzw. czasownika posiłkowego, oraz z czasownika, który wyraża czynność, jaką będziemy wykonywać. Można ją zapisać w dwojaki sposób. Może to być bezokolicznik (np. będę robić) lub imiesłów przeszły (np. będę robił, będę robiła). Obie formy są równoważne, z tym że warto zauważyć, iż ta druga daje nam więcej informacji o podmiocie (podając jego rodzaj, doprecyzowuje nam go). Nie wpływa to jednak na niepoprawność pierwszej konstrukcji, jeśli więc ktoś ją sobie upodobał, może bez żadnych konsekwencji ją stosować.