czwartek, 24 września 2015

„Polonistyka” czy „filologia polska”?

 
To pytanie o to, która nazwa jest oficjalną na określenie studiowanego przeze mnie kierunku, zadano mi już bardzo dawno temu. Dzisiaj – na tydzień przed rozpoczęciem kolejnego roku akademickiego – postanowiłem ów problem uczynić tematem moich rozważań. 

Pojawia się czasami pogląd, zgodnie z którym polonistyka brzmi mniej poważnie i dlatego rzeczownik ten objęty jest niekiedy kwalifikatorem ‹‹potoczny››. Temu poglądowi ja się przeciwstawiam. W pojedynku filologia polska vs. polonistyka nie ma zwycięzcy. Pojęć tych można używać zamiennie i – jak pokazuje praktyka – taka sytuacja ma miejsce bardzo często. Dla przykładu wskażę moją uczelnię, czyli Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w którym filologię polską lub polonistykę studiuje się na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej, podczas gdy już na przykład w stolicy na Uniwersytecie Warszawskim lub na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie przyszli poloniści uczą się na Wydziale Polonistyki. 

Podobnie rzecz ma się z mniejszymi jednostkami organizacyjnymi funkcjonującymi w obrębie wydziałów. Na wielu uczelniach (m.in. na Uniwersytecie Zielonogórskim) znajduje się Instytut Filologii Polskiej, ale niektóre uczelnie prowadzą Instytut Polonistyki (zob. opolski Instytut Polonistyki i Kulturoznawstwa). Widać zatem wyraźnie, że żadnej z tych nazw nie można traktować jako mniej lub bardziej potoczną, ponieważ obie cieszą się podobnym powodzeniem.