środa, 27 maja 2015

O słaniu łóżka i nie tylko

Dzisiaj opowiem Państwu m.in. o słaniu łóżka. Rzecz jasna, zagadnienie poruszane przeze mnie dotyczyć będzie poprawności językowej, dlatego wszystkich, którzy liczyli na jakieś praktyczne rady dotyczące słania łóżek, muszę rozczarować. Rzecz wiąże się z czasownikiem słać. To bardzo ciekawy czasownik, ponieważ niesie on z sobą dwa różne znaczenia i zależnie od tego, w jakim kontekście się go używa, inaczej się odmienia.

W pierwszej kolejności omówmy znaczenie, zgodnie z którym słać oznacza ‘przekazywać coś komuś przez inną osobę lub pocztą’ (np. list). Wówczas odmiana będzie bezbłędna, jeśli odmienimy ów czasownik w taki oto sposób: ja ślę, ty ślesz, on/ona/ono śle, my ślemy, wy ślecie, oni/one ślą. W tym miejscu komplikacji nie ma.

Problem może pojawić się w wypadku drugiego znaczenia tego czasownika. A brzmi ono ‘przygotowywać miejsce do spania, rozkładać pościel po słaniu’. Wielu z nas, jak sądzę, użyłoby w tej sytuacji innego bezokolicznika – „ścielić”. Bardzo ważna uwaga – nie jest to w żadnym razie błąd. Ta forma, dotychczas jeszcze uznawana częściej za regionalizm, nie jest niepoprawna w normie ogólnopolskiej. Niezależnie od tego, którego bezokolicznika w tym kontekście użyjemy (słać lub ścielić), odmienia się on następująco: ja ścielę, ty ścielisz, on/ona/ono ścieli, my ścielimy lub ścielemy (dopuszcza się tutaj oboczność), wy ścielicie, oni/one ścielą.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, widać wyraźnie, że zarówno konstrukcja słać łóżko, jak i ścielić łóżko są poprawne. Nieważne, której formy użyjemy, ważne, byśmy się wyspali.