Przedmiotem
moich dzisiejszych rozważań jest rzeczownik perfumy,
a konkretyzując – jego liczba i rodzaj gramatyczny. Czy możemy powiedzieć perfum? I jeśli tak, to powiemy ten perfum czy ta perfuma?
Zastanawiałem
się już nad tym jakiś czas temu, kiedy to czytałem o pachnącej perfumie w powieści z XIX wieku. Nie jest to niczym
zaskakującym, jak się okazuje, gdyż wówczas liczba pojedyncza tego wyrazu była
w użyciu przy jednakowoż często słyszalnej liczbie mnogiej, która w czasach
obecnych wyparła na dobre liczbę pojedynczą. I dlatego dziś mówimy tylko te perfumy.
Formę ta perfuma (nie: ten perfum!) od wielkiego dzwonu można uznać jako stylizację na
język dawny. Trzeba jednak wiedzieć, że w czasach współczesnych formą
podstawową owego rzeczownika jest liczba mnoga, w związku z czym na przykład
możemy kupić sobie lub komuś butelkę
perfum.
PS Forma dopełniaczowa perfumów jest rażącym błędem, którego winniśmy się wystrzegać.
PS Forma dopełniaczowa perfumów jest rażącym błędem, którego winniśmy się wystrzegać.