Jacek Saryusz-Wolski (foto: Wikipedia)
Choć do polityki staram się nie
mieszać, to czasem warto to zrobić. Inspiruje mnie ona niekiedy do napisania
porady językowej. Nie inaczej jest tym razem. Wszystko za sprawą minionych już
wyborów przewodniczącego Rady Europejskiej na kolejną dwuipółletnią kadencję.
Jak wiadomo, kontrkandydatem dla
Donalda Tuska miał być (zaproponowany przez polski rząd) Jacek Saryusz-Wolski.
Jemu to – a właściwie jego nazwisku – chciałbym poświęcić te rozważania. Nie
brakuje bowiem osób, które nazwisko tego polityka odmieniają w sposób
niepoprawny. Jak zatem należy je odmieniać?
Zasada głosi, że jeżeli nazwisko
mężczyzny składa się z dwóch części, to obie części podlegają odmianie według
wzorców deklinacyjnych obowiązujących w nazwiskach jednoczłonowych. Wyjątek od
tej reguły stanowią te nazwiska, w których pierwszy człon jest nazwą herbu lub
zawołaniem bojowym. Wówczas pozostaje ono niezmienne. Z taką sytuacją
mamy do czynienia w wypadku nazwiska Janusza Korwin-Mikkego (przypomnij sobieartykuł o jego wzorcowej odmianie).
Co innego jednak w wypadku Jacka Saryusza-Wolskiego. Człon Saryusz w tym nazwisku to nie jest bowiem ani nazwa herbu, ani zawołanie bojowe, tylko przydomek, a te się odmieniają. W związku z tym oba człony podlegają odmianie i nie ma na to wpływu nawet serdeczna prośba właściciela tego nazwiska, o którym – nie ma co ukrywać – jest ostatnio bardzo głośno.
Co innego jednak w wypadku Jacka Saryusza-Wolskiego. Człon Saryusz w tym nazwisku to nie jest bowiem ani nazwa herbu, ani zawołanie bojowe, tylko przydomek, a te się odmieniają. W związku z tym oba człony podlegają odmianie i nie ma na to wpływu nawet serdeczna prośba właściciela tego nazwiska, o którym – nie ma co ukrywać – jest ostatnio bardzo głośno.