czwartek, 2 czerwca 2016

„Imienia” czy „imieniem”?

W moim rodzinnym mieście znajduje się rondo, któremu nadano imię Håkana Erikssona. Problem z tym rondem polega na tym, że na tabliczce informującej o patronie znajduje się błąd. W dodatku kłuje w oczy od ponad roku.

Błąd, o którym mowa, polega na niepoprawnej formie użycia wyrazu imię. Otóż jeśli coś nosi czyjeś imię, to powinniśmy się posłużyć dopełniaczem (imienia, nie: imieniem). Należy zatem mówić i pisać o rondzie imienia Håkana Erikssona. Postać z formą imieniem jest błędna.

Analogicznie rzecz ma się z wszystkimi innymi nazwami instytucji i obiektów, którym nadajemy imię. Skrót im. odczytujemy zawsze jako imienia (por. Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków w Zbąszynku = Gimnazjum imienia Polskich Olimpijczyków, nie: *Gimnazjum imieniem Polskich Olimpijczyków).