Dosyć
irytująca maniera użytkowników języka polskiego jest przedmiotem moich
dzisiejszych rozważań. Zdarza się, że ktoś posiłkuje się spójnikiem a w zdaniach przeczących, co nie jest
poprawne. Przykładowe zdania: (1) Nie ja
to zrobiłem, a Piotrek. (2) Cukierków
nie otrzymała Asia, a Maciek.
Przyczyną
takiego sposobu budowania składni jest, zdaniem językoznawców, język rosyjski,
gdzie tego typu budowanie zdania jest jak najbardziej poprawne, ale w języku
polskim niekoniecznie. W powyższych zdaniach należałoby posłużyć się takimi spójnikami, które się do
tego nadają, czyli ale, lecz, tylko:
(1) Nie ja to zrobiłem, ale (lecz, tylko)
Piotrek. (2) Cukierków nie otrzymała
Asia, ale (lecz, tylko) Maciek.
Spójnik
a ma zastosowanie w tego typu zdaniu
tylko wówczas, gdy zmienimy nieco jego składnię, np. (1) Piotrek to zrobił, a nie ja.
(2) Maciek otrzymał cukierki, a nie Asia. W innym wypadku zdania
z pierwszego akapitu traktuje się jako błąd składniowy.