niedziela, 19 stycznia 2014

Kilka uwag na temat wtrąceń

Często w naszych wypowiedziach posługujemy się tzw. wtrąceniem zwanym także dopowiedzeniem. Używamy ich zarówno w języku mówionym, jak i pisanym i jest to naturalne. Niekiedy jednak w piśmie zastanawiamy się, w jaki sposób, owo wtrącenie przedstawić za pomocą znaków interpunkcyjnych. Lepszy jest przecinek czy myślnik? A może nawias?

Z tymi trzema powyższymi sposobami można się spotkać i one wszystkie są poprawne. Najczęściej chyba zastosujemy przecinki, które są najsłabszym znakiem wyodrębniającym, np. Stało się to, jeśli się nie mylę, cztery lata temu. Myślniki mają większą moc niż przecinki, np. Stało się to – jeśli się nie mylę – cztery lata temu, zaś najmocniejszy efekt dadzą zdecydowanie nawiasy: Stało się to (jeśli się nie mylę) cztery lata temu.

Ja osobiście wolę przecinki. Myślników używam, gdy w zdaniu przeze mnie stworzonym jest dużo przecinków, co tylko jeszcze powiększyłoby ich liczbę, gdybym posłużył się tym znakiem, np. Choć bałem się tam pójść, musiałem to zrobić, gdyż – w przeciwnym wypadku – nie otrzymałbym zapłaty. Nawiasów zaś używam wówczas, kiedy dopowiadam treść zupełnie dodatkową.