Zdawałoby się, że wyraz wieczór z uwagi na swoją popularność nie powinien sprawiać kłopotów, a jednak myliłby się ten, kto tak twierdzi. Niejeden z nas się gubi z tym właśnie rzeczownikiem.
Z czym mamy problem największy? Z formą dopełniaczową, ponieważ przyjmuje ona dwie formy wieczora oraz wieczoru. Czy życzymy komuś miłego wieczoru czy miłego wieczora? Jeśli chodzi o porę dnia, można mówić i tak, i tak. Obie formy w tym wypadku są poprawne, ale jeśli chodzi nam o jakąś imprezę, np. wieczór kawalerski, powiedzieć należałoby wieczoru.
Problem z dopełniaczem to temat-rzeka. Napiszę o nim wkrótce znacznie więcej, bo uważam, że nie można tak tego zostawić i trzeba o tym powiedzieć nieco jeszcze. Dziś taki przedsmak z wieczorem w roli głównej.
PS Wszystkim życzę miłego wieczoru!