sobota, 23 listopada 2013

„Kaszleć” czy „kasłać”?

Sezon listopadowy sprzyja jesiennym przeziębieniom. Nie ominęły one i mnie. Od rana męczę się z niegroźnym, jak się zdaje, kaszlem. Ów stan postanowiłem wykorzystać w celach językowych. Zastanawiam się, czy mówicie, że ktoś kaszle czy kasła, bo i z taką formą można się spotkać na określenie tej czynności. Która z tych form jest poprawna?

Jedna i druga, Drodzy Państwo. Można powiedzieć zarówno kaszleć (jest to czasownik z tzw. grupy koniugacyjnej -ę, -esz, więc zgodnie z nią powiemy: kaszlę, kaszlesz, kaszle, kaszlemy, kaszlecie, kaszlą), jak i kasłać. To również poprawna obok kaszlenia postać, która podlega koniugacji -am, -asz, zatem odmienia się tak jak na przykład czasownik czytać, a więc: kasłam, kasłasz, kasła, kasłamy, kasłacie, kasłają.

To, której z form użyjecie, jest Waszą decyzją, choć z moich obserwacji wynika, że częściej powiemy kaszleć. Tak czy owak, im rzadziej kaszlecie/kasłacie, tym lepiej.