Na lekcjach języka polskiego – jak wiemy
– niemało się czyta (przynajmniej w teorii). Często staram się z uczniami
doszukiwać swego rodzaju pouczenia wypływającego z omawianych utworów. Szukamy
więc nierzadko puenty czy pointy? Która forma jest poprawna?
Puenta to wyraz o dwu znaczeniach. Oznacza
‘krótkie, często dowcipne, podsumowanie jakiejś wypowiedzi lub utworu
literackiego’ albo ‘zakończenie jakiegoś procesu, działania lub jakiejś sprawy,
które nadaje im szczególny sens’. Jest to rzeczownik francuskiej proweniencji.
W
polszczyźnie omawiany dziś wyraz może być zapisywany na dwa sposoby –
albo w wersji spolszczonej (puenta),
albo z francuska (pointa). Obie
wersje są poprawne. Niejednokrotnie mówiłem już, że jako polonista jestem miłośnikiem
spolszczania wszystkiego, co spolszczyć się da, dlatego sam używam formy puenta.