Pan Patryk zapytał niedawno o
wyrażenie tak zwany. Zastanawiała go obecność tego wyrażenia w zdaniu.
Aby lepiej zobrazować problem, przytoczę fragment pytania:
Mam pewne nurtujące mnie pytanie, na które nie potrafię znaleźć stosownej odpowiedzi. Chodzi o fragment Przedwiośnia, w którym właścicielka pensjonatu nazywa Gajowca „wiceministrem”. Tu powstają dwie strony konfliktu. Jedna opowiada się za tym, że możemy użyć słów „Szymona Gajowca, tak zwanego (lub tylko zwanego) wiceministrem”, druga natomiast twierdzi, że jest to niepoprawne językowo. Może Pan jest w stanie rozwiązać ten problem?
Teoretycznie obie formy są
dopuszczalne z drobnym zastrzeżeniem. Otóż połączenie tak zwanego wymaga
dopełniacza (tak zwanego WICEMINISTRA), natomiast forma zwanego
łączy się bezpośrednio z narzędnikiem (zwanego WICEMINISTREM).