sobota, 16 stycznia 2016

Zimowe rozważania o „poślizgnięciu” i „pośliźnięciu”

Zima to niewątpliwie czas, w którym najłatwiej o poślizgnięcie. Wyraz ten, a właściwie pochodzący od niego czasownik uczyniłem przedmiotem rozważań, gdyż budzi on nieraz poprawnościowe wątpliwości.

Wątpliwości, o których mowa akapit wyżej, dotyczą poprawnego zapisu oraz odmiany czasownika. Zastanówmy się więc, która z form – pośliznąć się czy poślizgnąć się – jest poprawna. Otóż w tym pojedynku nie ma zwycięzcy, gdyż akceptuje się zarówno formę poślizgnąć, jak i pośliznąć.

Pamiętać jednak należy o konsekwencji w stosowaniu, tzn., że jeżeli decydujemy się użyć czasownika poślizgnąć, powinniśmy odmieniać czasownik w taki sposób, aby cząstkę -g- w koniugacji zachować, tj. ja poślizgnąłem się albo ja poślizgnęłam się, ty poślizgnąłeś się albo ty poślizgnęłaś się, on poślizgnął się, ona poślizgnęła się, ono poślizgnęło się itd. 

Gdy z kolei decydujemy się na użycie czasownika pośliznąć się, koniugujemy w ten oto sposób: ja pośliznąłem się albo ja pośliznęłam się, ty pośliznąłeś się albo ty pośliznęłaś się, on pośliznął się, ona pośliznęła się, ono pośliznęło się itd. Warto zauważyć, że o ile w czasownikach nie pojawia nam się głoska ź, o tyle w wypadku rzeczownika odczasownikowego nie wiolno z wyrazu pośliźnięcie zrobić pośliznięcia.