Coraz
częściej słyszy się tego typu uwagi, kiedy ktoś życzy sobie, aby jego nazwiska
nie odmieniać. Aż ciśnie się na usta powiedzenie: „To nie jest koncert życzeń”.
I tak w rzeczy samej jest, ponieważ trudno jest powiedzieć, dlaczego ktoś
twierdzi, że jego nazwisko się nie odmienia. Prawda jest taka, że nazwiska
podlegają odmianie!
Język
polski jest językiem fleksyjnym, a to znaczy, że jest niewiele wyrazów, których
nie można odmienić, ponieważ nie da się tego zrobić. Nazwiska męskie
odmieniają się niemal zawsze (wyjątek stanowią na przykład wybrane nazwiska obcego pochodzenia [por. Eco]), np. Maciej
Kot, Macieja Kota, Maciejowi Kotowi itd. Inne przykłady: Janusza Płaskiego (Janusz Płaski), Bartka
Zielonego (Bartek Zielony), Marka Hłaski (Marek Hłasko), Jana Miodka (Jan
Miodek) itd. Rzecz –
przyznam – komplikuje się w nazwiskach żeńskich, lecz nie na tyle, by sobie z
tym nie poradzić.
W
nazwiskach żeńskich odmieniamy wszystkie nazwiska zakończone na -a, np. Maria Nowicka, Nowickiej, Nowicką itd. Inne nazwiska, które nie
mają morfemu -a na końcu, nie podlegają
odmianie, np.: Janiny Miłosz, Eweliny
Hłasko, Karoliny Wagner, Małgorzaty
Wolny itd. Ale właściwie tylko w takim wypadku nie należy odmieniać nazwisk,
czyli – przypomnijmy – jeśli jest to nazwisko żeńskie i nie kończy na
samogłoskę -a.
Gdy
ktoś zwraca nam uwagę, mówiąc, że jego nazwisko nie podlega odmianie, jest
wysoce prawdopodobne, że wiedzę tę takowa osoba czerpie wyłącznie z własnego
widzimisię, dlatego wbrew temu należy poddać owo nazwisko odmianie, czyli
deklinacji. Warto pamiętać, że w wątpliwych wypadkach pomocne mogą okazać się
słowniki. Proszę do nich zaglądać, wszak one nie gryzą.