czwartek, 20 kwietnia 2017

„Zgasić światło” czy „wyłączyć światło”?

Takie oto łapki jak ta załączona na zdjęciu zawisły w szkolnych toaletach w szkole, w której pracuję. Zmagamy się bowiem z tym, że nasi uczniowie nie pamiętają o oszczędzaniu energii elektrycznej. Zanim jednak łapki zostały zamieszczone, pojawił się problem natury poprawnościowej. Czy światło można w ogóle zgasić?

Otóż dawniej światło kojarzono wyłącznie ze świecą i płomieniem. Z tego powodu do dziś mówi się o zapalaniu i gaszeniu światła. Warto jednak zauważyć, że w słowniku gasić określane jest jako potoczne przerywanie pracy urządzeń mechanicznych lub wyłącznie urządzeń elektrycznych. Wynika z tego, że być może w oficjalniejszych komunikatach należałoby posłużyć się sformułowaniem wyłącz światło.

Dlaczego jednak nie zdecydowaliśmy się na zmianę? Otóż chociażby dlatego, że o konsultacje poproszono mnie, gdy ów napis był już wydrukowany i zalaminowany. Poza tym wyrażenie gasić światło mnie zupełnie nie razi, tym bardziej, że nie jest to błąd. O wiele bardziej zabolały mnie odstępy między znakiem zapytania i wykrzyknikiem (oraz ich potrojenie). I na to również zdecydowałem się przymknąć oko, aczkolwiek już mniej ochoczo.