Takie oto łapki jak ta załączona na
zdjęciu zawisły w szkolnych toaletach w szkole, w której pracuję. Zmagamy się
bowiem z tym, że nasi uczniowie nie pamiętają o oszczędzaniu energii
elektrycznej. Zanim jednak łapki zostały zamieszczone, pojawił się problem natury
poprawnościowej. Czy światło można w ogóle zgasić?
Otóż dawniej światło kojarzono wyłącznie
ze świecą i płomieniem. Z tego powodu do dziś mówi się o zapalaniu
i gaszeniu światła. Warto jednak zauważyć, że w słowniku gasić
określane jest jako potoczne przerywanie pracy urządzeń mechanicznych lub
wyłącznie urządzeń elektrycznych. Wynika z tego, że być może w oficjalniejszych
komunikatach należałoby posłużyć się sformułowaniem wyłącz światło.
Dlaczego jednak nie zdecydowaliśmy
się na zmianę? Otóż chociażby dlatego, że o konsultacje poproszono mnie, gdy ów
napis był już wydrukowany i zalaminowany. Poza tym wyrażenie gasić światło
mnie zupełnie nie razi, tym bardziej, że nie jest to błąd. O
wiele bardziej zabolały mnie odstępy między znakiem zapytania i wykrzyknikiem (oraz ich potrojenie).
I na to również zdecydowałem się przymknąć oko, aczkolwiek już mniej ochoczo.