Stojąc dziś przy szkolnej kserokopiarce,
zacząłem się zastanawiać, czy stoję przy ksero, czy kserze. Nie
byłbym sobą, gdybym nie opisał tego problemu na stronie Językowych rozważań.
Sprawa dotycząca rzeczownika ksero
ma się podobnie jak z rzeczownikami studio i radio (pisałem o tym tutaj). Różnica polega na tym, że o ile odmiana wyrazów radio i studio
dziś już rażą coraz rzadziej (dodajmy, że nie powinny razić w ogóle, bo ich fleksja jest poprawna), o tyle odmienione ksero (czyli np. formy kseru,
kserze itp.) wciąż uznawane jest za potoczne.
Z
czego wynika powyższa rozbieżność? Ano stąd, Szanowni Państwo, że wyraz ksero
samo w sobie ma charakter potoczny. Urządzenie, które służy do kopiowania
tekstów i rysunków metodą kserograficzną, oficjalnie nazywane bywa kserografem,
kserokopiarką. Warto jednak pamiętać, że polszczyzna lubi (i to bardzo)
odmianę, dlatego wydaje mi się, iż równouprawnienie form typu ksera, kserze,
kserem itd. z nieodmienioną postacią ksero jest tylko kwestią
czasu.