poniedziałek, 12 stycznia 2015

„Nazywam się…” a „Mam na imię…”

Krótka uwaga dziś na temat przedstawiania się. Choć wydaje się, że to rzecz prosta, nie wszyscy wiedzą, w jaki sposób dobrze się przedstawić. By raz na zawsze temu zaradzić, zachęcam do zapoznania się z dzisiejszym wpisem.

Rzecz nie jest skomplikowana, mianowicie należy tylko umiejętnie rozróżniać zdanie zaczynające się słowami Nazywam się… od tego, które brzmi Mam na imię…. W wypadku tego pierwszego konieczne jest, aby pojawiło się nazwisko danej osoby (może być z imieniem, ale nie jest to obligatoryjne), czyli: (1) Nazywam się Kowalski lub (2) Nazywam się Jan Kowalski. Jeśli zaś używamy konstrukcji Mam na imię…, to jak sami podajemy, należy podać wyłącznie imię, np. Mam na imię Jan.

Jeżeli zatem ktoś pyta nas, jak mamy na imię, odpowiemy: Mam na imię Jan. Gdy jednak ktoś zapyta nas, jak się nazywamy, musimy odpowiedzieć: (1) Nazywam się Jan Kowalski lub (2) Nazywam się Kowalski. Osobiście uważam formę z imieniem i nazwiskiem za lepszą od tej z samym nazwiskiem.