niedziela, 25 stycznia 2015

Najmniejsza linia czy najmniejszy opór?

Wyrażenie po najmniejszej linii oporu, które często występuje w polszczyźnie, niezwykle rzadko pojawia się w wersji poprawnej! Powyższa forma – jak zaraz się przekonacie – jest niestety nielogiczna.

W wyrażeniu będącym przedmiotem moich rozważań pojawia się rzeczownik linia, która określona jest przydawką najmniejsza, a przecież linia może być co najwyżej długa lub krótka. Skąd więc najmniejsza? Epitet ten nie odnosi się do linii, tylko do oporu. To opór może być mały lub duży, nie linia. W związku z tym jedynie poprawną formę tego wyrażenia mamy wówczas, gdy powiemy albo napiszemy: po linii najmniejszego oporu.

Przy okazji, gdy mówimy, że coś zrobiliśmy po linii najmniejszego oporu, mówimy, że zrobiliśmy coś w sposób najłatwiejszy, w jaki się dało. To sposób, za pomocą którego zbytnio się nie natrudziliśmy. Przykładowo: student, który przeczytał wszystkie książki do egzaminu, a ponadto zaczytywał się w tzw. „literaturze uzupełniającej” nie poszedł po linii najmniejszego oporu w odróżnieniu od tego studenta, który opanował jedynie niezbędne minimum, ponieważ zależało mu wyłącznie na zaliczeniu przedmiotu jak najtańszym kosztem.