czwartek, 29 października 2015

„Przy pomocy” czy „za pomocą” – która forma jest poprawna?

Czy wyrażenie przyimkowe przy pomocy może być traktowane zamiennie z wyrażeniem za pomocą? Może któreś z tych wyrażeń jest nieoprawne? Chciałoby się rzec, że nic bardziej mylnego, ale nie należy na tym poprzestać. Rzecz warto jeszcze omówić.

Obie te konstrukcje są poprawne, ale należałoby umiejętnie je rozgraniczać pod względem semantycznym. Oto bowiem wyrażenie przy pomocy łączy nam się zwykle z osobami, gdyż mówimy, że robimy coś przy pomocy kogoś, np. Przy pomocy przyjaciół udało mi się uniknąć problemów. Forma za pomocą łączy nam się z szeroko pojętymi rzeczami (za pomocą czegoś). Oto przykładowe zdanie: Za pomocą cyrkla narysowałem okręgi.

Warto jednak zauważyć, że równie często konstrukcja przy pomocy łączona jest także z rzeczami i nie należy traktować tego jako szczególnie ważkie przestępstwo na tle poprawnościowym. Można zatem powiedzieć np., że coś zrobiliśmy przy pomocy czegoś. Nie łączmy jednak nigdy formy za pomocą z osobami.

poniedziałek, 26 października 2015

„Jednostronicowy” a „jednostronny”

Gdy drukujemy dokumenty lub różnego rodzaju prace zaliczeniowe w profesjonalnych punktach drukarskich, niejednokrotnie pytają nas, czy dany dokument wydrukować jednostronnie. Czym przymiotnik jednostronny różni się od jednostronicowego? Oczywiście znaczeniem.

Jednostronny ma wiele znaczeń. To – jak głosi słownik – (1) ‘taki, który porusza się w jednym kierunku’; (2) ‘taki, który jest wykonywany przez jedną ze stron’, np. władze państwa, dowództwo armii; (3) ‘taki, który ma wąski zakres’ i wreszcie (4) ‘taki, który znajduje się na jednej z dwóch stron’. Jednostronicowy z kolei to ‘taki, który zajmuje jedną stronę’. Zatem druk może być wyłącznie jednostronny albo wielostronny, nigdy natomiast jednostronicowy. Tym epitetem bowiem określamy na przykład artykuły w prasie, jeśli zajmują nie więcej niż stronę.

piątek, 23 października 2015

Co to znaczy, że ktoś jest „pretensjonalny”?

Jakiś czas temu pisałem o tym, że często przymiotnik spolegliwy jest mylnie interpretowany jako ‘taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym’ (przypomnij sobie artykuł). Dziś także zajmę się przymiotnikiem, który nierzadko jest używany w złym znaczeniu. Mowa o przymiotniku pretensjonalny. Co on oznacza?

Pretensjonalny często używany jest w znaczeniu ‘mający pretensje’, podczas gdy jego znaczenie  rzeczywiste brzmi następująco: pretensjonalny = (1) ‘zachowujący się sztucznie, krygujący się’, (2) ‘zbyt wyszukany, świadczący o złym guście’. Widać wyraźnie, że o żadnych pretensjach jako takich mowy być tutaj nie może, prawda? 

Mechanizm tego błędu językowego (w kulturze języka określa się go mianem innowacji językowej funkcjonalnie nieuzasadnionej) polega właśnie na skojarzeniu przymiotnika pretensjonalny z rzeczownikiem pretensja, co samo w sobie nie jest złe, o ile nie kojarzymy tego z pretensją oznaczającą ‘żal, urazę, niechęć’ bądź ‘wymaganie, żądanie, roszczenie’. Należy pamiętać, że ów wyraz powstał od przestarzałego już dziś znaczenia pretensji, czyli ‘przesadnie wysokiego mniemania o sobie, o swojej powierzchowności, urodzie, intelekcie’. Pamiętajmy zatem, że pretensjonalny to in. taki sztuczny, nienaturalny.

wtorek, 20 października 2015

Skrót od rzeczownika „tysiąc” – ze zmiękczeniem czy bez?

Czy skrót tyś. utworzony od rzeczownika tysiąc zapisany jest poprawnie? Nie, nie zgadza się on bowiem z ogólną zasadą skracania wyrazów. O tym, kiedy pozostawiamy znak diakrytyczny w skrócie, a kiedy należy go pominąć, traktują poniższe rozważania. 

Sprawa jest dosyć prosta. Oto bowiem wystarczy zapamiętać, że jeżeli skrót kończy się na spółgłoskę miękką, ale tę miękkość zaznaczamy w wyrazie literą i, znaku diakrytycznego nie stawiamy, bo też w wyrazie nieskróconym takiego znaku nie ma (por. os., bo osiedle; godz., bo godzina; ryc., bo rycina itp.). 

Kreseczkę nad ostatnią literą skracanego wyrazu zachowujemy wówczas, gdy ów znak obecny jest w wyrazie nieskracalnym, tzn. wtedy, kiedy miękkość spółgłoski jest zaznaczona właśnie znakiem diakrytycznym, np. żeń., bo żeński. 

Z powyższego wykładu widać wyraźnie, że od wyrazu tysiąc poprawnie utworzony skrót musi mieć formę: tys.

niedziela, 18 października 2015

Fryderyk Szopen w ujęciu poprawnej polszczyzny

Trwa XVII Międzynarodowy Konkurs Chopinowski. Dziś o godz. 18:00 rozpocznie się ostatni etap, do którego, jak wiadomo, zakwalifikował się również Polak – Szymon Nehring. Nie będę oczywiście wypowiadał się tutaj o samym finaliście czy w ogóle o konkursie jako takim (zainteresowanych odsyłam chociażby na stronę Polskiego Radia, do TVP Kultura lub wreszcie na oficjalną stronę konkursu). Swoim zwyczajem zajmę się, rzecz jasna, problematyką poprawnościową, która skupia się dziś na samym nazwisku naszego polskiego pianisty. 

Obecnie spotkać można dwa sposoby zapisywania nazwiska tego romantycznego kompozytora – Chopin oraz Szopen. Czy któryś z nich jest niepoprawny? Wielu osobom wydaje się, że ta spolszczona konstrukcja (Szopen) uznawana jest w najlepszym razie za potoczną. Czy słusznie? Okazuje się, że nie. 

Nazwisko to należy do niezbyt licznej grupy nazwisk, które zostały w naszym języku spolszczone (por. Shakespeare oraz Szekspir; Voltaire oraz Wolter, Molière oraz Molier) i mogą być stosowane zamiennie. Nie ma zatem błędu, jeśli użyjemy formy Szopen. Sam – przez konotacje ze słynnym, poznanym w dodatku jeszcze w liceum, Norwidowskim poematem Fortepian Szopena – preferuję tę drugą formę (Szopen), aczkolwiek, podkreślmy raz jeszcze, obie są tak samo poprawne. 

Co ważne, również przymiotnik utworzony od tego nazwiska może przyjąć dwojakie postaci – albo chopinowski, albo szopenowski. Oba te przymiotniki należy zapisać wielką literą, jeśli odpowiadają na pytanie czyj?, por. muzyka (jaka?) szopenowska, ale muzyka (czyja?) Szopenowska