wtorek, 12 maja 2015

„Je” czy „ich”, czyli o problematycznych zaimkach w bierniku


Wydawać by się mogło, że fleksja zaimków oni oraz one nie powinna stanowić kłopotu. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich ta gramatyczna zawiłość jest oczywista i dlatego dzisiaj rozważania poświęcone są temu zagadnieniu. Pragnę skupić Państwa uwagę na bierniku, który sprawia największe problemy.

Sprawa jest prosta. Otóż trzeba zapamiętać, że zaimek oni oraz one to zaimki o różnym rodzaju. Pierwszy ma rodzaj męskoosobowy, drugi zaś niemęskoosobowy. Gdy przyjdzie nam odmieniać te zaimki, pamiętajmy, że w bierniku zaimek oni przyjmuje formę ich, zaś zaimek one przyjmuje postać je.

Wielu mogłoby sądzić, że zagadnienie, o którym dziś mowa, jest czymś oczywistym. Problem jednak w tym, że zdarzają się sytuacje, kiedy zaimki, będące tematem dzisiejszego artykułu, są wzajemnie mieszane i tam, gdzie powinien być wyraz ich, jest zaimek je lub odwrotnie, np. Oto moje dzieci, chcesz ich poznać? (poprawnie: Oto moje dzieci, chcesz je poznać?).

Co innego, gdy rzecz dotyczy dopełniacza. Wtedy bowiem i w jednym, i w drugim wyrazie należy zastosować formę ich, np. Nie ma mężczyzn = nie ma ich, nie ma kobiet = nie ma ich. Właściwie każdy inny przypadek ma te same postaci zarówno dla zaimka oni, jak i dla zaimka one. I właśnie dlatego być może czasami mamy problem z biernikiem.

Dla uzupełnienia porównajmy odmianę całościową zaimków oni i one:

M.
Oni
„One
D.
ich, nich
C.
im, nim
B.
ich, nich”
je, nie
N.
nimi
Ms.
o nich
Przykład
Chłopcy, Ludzie
Dzieci, kobiety

PS Formy drugie, jak nim, nich itd. występują po przyimkach rządzących zaimkami, np. do nich, z nimi itp.

sobota, 9 maja 2015

Imię a nazwisko – uwaga o kolejności

Słyszałem ostatnio o pewnej wykładowczyni, która twierdzi, że nazwisko należy umieszczać zawsze przed imieniem. Nie podnosiłbym aż takiego larum, gdyby był to pracownik jakiejś politechniki albo wykładowca kierunków technicznych (choć z drugiej strony dlaczego niby mieliby być oni uprzywilejowani?), gdy jednak weźmiemy pod rozwagę, że osoba ta przygotowuje młodych pedagogów, którzy niebawem edukację polonistyczną będą wykładać dzieciom, poczułem się w obowiązku napisać o tym chociażby tu na blogu.

Nauczycielka, o której jest mowa, niestety się myli. Zgodnie bowiem z polską tradycją imię należy umieszczać przed nazwiskiem, np. Jestem Kamila Początek, Rafał Środa, Paweł Rostkowski itd. (nie: Początek Kamila, Środa Rafał itd.). To samo tyczy się nazw ulic, por. ul. Czesława Miłosza (nie: ul. Miłosza Czesława).

Odwrócenie tej kolejności, czyli przyjęcie porządku, zgodnie z którym nazwisko jest przed imieniem, ma uzasadnienie tylko wtedy, gdy mamy pewien zbiór osób ułożonych alfabetycznie według pierwszej litery nazwiska. Taki zbiór może na przykład stanowić wykaz uczniów w dzienniku lekcyjnym, spis bibliograficzny lub lista osób przyjętych na studia.

Inne sytuacje niż te, które wskazane są w akapicie trzecim, wymagają – przypomnijmy – w pierwszej kolejności imienia, a dopiero potem nazwiska. Niedostosowanie się do tej zasady, uznać należy za rażący błąd.

środa, 6 maja 2015

O lekkości i miękkości w liczbie mnogiej

Dwa wskazane w temacie wyrazy, gdy staną się przymiotnikami utworzonymi od tych rzeczowników (lekki, miękki), z powodu zbitki dwóch tych samych głosek obok siebie, sprawiają kłopoty przy liczbie mnogiej rodzaju męskoosobowego. O tym, jak poprawnie wyglądają te formy, traktuje dzisiejszy artykuł.

Rzecz – wbrew pozorom – nie jest trudna, trzeba tylko zapamiętać nieskomplikowaną regułę, mianowicie tę, zgodnie z którą głoska k w polszczyźnie wymienia się na c (por. matka : matce). W związku z powyższym przymiotniki lekki, miękki w liczbie mnogiej rodzaju męskoosobowego są poprawne tylko wówczas, kiedy przybiorą formę lekcy oraz miękcy. Wszystkie inne (np. leccy, letcy) uznać należy za błąd, tym samym nie wolno ich używać. 

Biorąc pod uwagę to wszystko, o czym była mowa, wiemy już na przykład, że mężczyźni mogą być wyłącznie lekcy lub miękcy. Z kobietami problemu nie mamy, bez żadnych kłopotów powiemy bowiem, że mogą być one lekkie lub miękkie. W tym wypadku alternacja nie zachodzi.

poniedziałek, 4 maja 2015

Uwagi o „głaskaniu”, czyli „głaszczę” czy „głaskam”?

Niedawno wespół ze znajomymi zastanawiałem się nad poprawną odmianą czasownika głaskać. Zastanówmy się, jak należy mówić? Głaskam czy głaszczę? Tę językową wątpliwość pragnę dziś Państwu rozwiać.

Okazuje się, że czasownik, będący dzisiaj przedmiotem moich rozważań, można odmieniać dwojako. Stąd nie popełniają błędu wszyscy ci, którzy mówią: głaszczę, głaszczesz, głaszcze, głaszczemy, głaszczecie, głaszczą, ale bezbłędnie wypowiedzą się też wszyscy, którzy użyją form: głaskam, głaskasz, głaska, głaskamy, głaskacie, głaskają.

Mnie osobiście chyba bardziej odpowiada pierwsza konstrukcja, czyli głaszczę, głaszcze itd. Uważam je za takie, które przyjemniej brzmią dla ucha, ale nie ma to znaczenia, bo jak wiemy z dzisiejszej lekcji, zarówno ten sposób koniugacji oraz formy głaskam, głaskasz itd. uznaje się za tak samo poprawne.

sobota, 2 maja 2015

Flaga biało-czerwona czy białoczerwona?



Dziś artykuł okolicznościowy z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skoro mamy dzisiaj takie święto, warto, byśmy nie zapominali o poprawnej pisowni kolorów, z jakich składa się nasza flaga. Czy polska flaga jest biało-czerwona czy białoczerwona, a może biało czerwona?

Rzecz jest banalnie prosta. Oto gdy mamy przymiotnik, który składa się z dwu równorzędnych członów, zawsze musimy się posłużyć dywizem, czyli łącznikiem. Ponieważ nasza flaga jest zarówno biała, jak i czerwona, tylko zapis z łącznikiem jest poprawny, tzn. biało-czerwona i z takiej flagi czerpmy radość.