Pytanie o to, jak pisać o przenośnym
banku energii (powerbank / power bank / Powerbank / Power Bank), zadano mi
już kilka tygodni temu. Byłem jednak w trakcie dłuższego urlopu, dlatego też to
jakże ciekawe zagadnienia na łamach Językowych rozważań poruszam dopiero
dziś.
Należy zacząć od tego, że omawiana
dziś nazwa jest stosunkowo nowa w polszczyźnie, bo i narzędzie, o którym
piszemy, jest relatywnie nowym przyrządem, choć niewątpliwie przydatnym. Paradoks
polega na tym, że nazwa ta przyjęła się już na tyle mocno, że nie sposób
wyrugować ją wyrażeniem bank energii (szkoda!), a na tyle jeszcze się
nie przyjęła, że dziś w obiegu spotkać można niemal wszystkie przytoczone
akapit wyżej sposoby zapisu. Który ma szansę uzyskać aprobatę językoznawców?
Nie
jest to nazwa własna, dlatego należy wyeliminować pisownię wielkimi
literami (*Powerbank oraz *Power Bank). Zdecydowanie trudniej rozważyć
kwestię pisowni łącznej i rozdzielnej. Jak pisałem, w obiegu spotkać można oba
zapisy z przewagą pisowni rozłącznej. Dopóki wyraz ten nie zostanie
skodyfikowany, można uznać, że oba sposoby są poprawne (albo przynajmniej
dopuszczalne).