Byłem uczestnikiem bardzo ciekawej
rozmowy, podczas której zastanawiano się, czy można mówić kamerować, gdy
mamy na myśli nagrywanie czegoś. Ja byłem zdania, że nie jest to jakieś
specjalne wykroczenie językowe, byli jednak i tacy, którzy absolutnie odrzucali
tę formę na rzecz czasownika nagrywać. Kto wygrał spór?
Trzeba zacząć od tego, że czasownik kamerować
w polszczyźnie istnieje. Po pierwsze, jest to czasownik zbudowany poprawnie z
punktu widzenia gramatyki, a po drugie, rejestrują go słowniki, stąd nie mieli
racji ci, co uznali ten wyraz za taki, który nie ma racji bytu.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, w
jaki sposób ów wyraz traktują autorzy słowników. Oto bowiem przy haśle kamerować
mamy wyjaśnienie, że czasownik ten to potoczne określenie filmowania
kamerą wideo, a to z kolei oznacza, że w starannej polszczyźnie, a już na pewno
w polszczyźnie pisanej, tego czasownika należałoby się wystrzegać, niemniej
jednak w mowie żywej powiedzenie do kogoś: Nie kameruj mnie!, nie jest
jakimś błędem, za który należy się chłosta, przy czym rozumiem też tych, którzy
zawodowo zajmują się filmowaniem i którzy woleliby, aby traktowano ich profesję
bardziej poważnie.
PS Od nagrywać lepszą
formą będzie filmować.