niedziela, 30 listopada 2014

Usiądź, proszę, na TYM pufie

Poruszam dzisiaj bardzo ciekawy temat, który dotyczyć będzie… pufu. Gdyby nie fotografia, w tym miejscu być może wielu z Państwa nie wiedziałoby, o czym będę dziś mówił, ponieważ wyraz, który jest przedmiotem moich dzisiejszych rozważań, wbrew poprawności, używany jest częściej w rodzaju żeńskim i znany jako pufa.

Dobrze Państwo przeczytali, że wyraz pufa, a więc rzeczownik rodzaju żeńskiego, nie jest poprawny. W słowniku nie znajdziemy innego wyrazu jak tylko puf, czyli rodzaj męski się kłania i jest on jak najbardziej poprawny. Błąd popełniają ci wszyscy, którzy mebel zaprezentowany na fotografii określają mianem pufy.

Podsumowując, rzeczownik ten odmienia się w taki sposób:

L. poj.
L. mn.
M.
Puf (nie: pufa)
Pufy
D.
Pufa lub pufu (nie: pufy
Pufów
C.
Pufowi (nie: pufie)
Pufom
B.
Puf (nie: pufę)
Pufy
N.
Pufem (nie: pufą)
Pufami
Ms.
Pufie
Pufach
W
Pufo!
Pufy!

czwartek, 27 listopada 2014

„Z wyjątkiem” a „za wyjątkiem”

Bywa niekiedy, że zamiast wyrażenia z wyjątkiem mówimy za wyjątkiem. To drugie wyrażenie jest błędem i dlatego należałoby unikać tej konstrukcji.

Z wyjątkiem zastępuje nam takie wyrazy, jak na przykład oprócz, z wyłączeniem, pomijając. Przykładowe zdanie: Zebrałem już wszystkie potrzebne składniki z wyjątkiem cynamonu. Za wyjątkiem, które – przypomnijmy – jest błędem, uważane jest przez językoznawców za kalkę z języka rosyjskiego, której nie należy używać.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Jak powinno się wymawiać wyraz „jabłko”?

Fot.: Wikipedia
Dziś temat poświęcony jest fonetyce, bowiem zastanawiamy się nad tym, jak dobrze wymówić wyraz jabłko. Jest kilka możliwości, o których dzisiaj napiszę, i od razu wyjaśnię, którą należy preferować.

W użyciu są chyba trzy sposoby artykulacji rzeczownika jabłko. Pierwsza, o której chciałbym kilka słów napisać, to [japko]. Jak być może zauważacie sami, jest to najmniej staranny, ale jednocześnie najłatwiejszy w wypowiedzeniu sposób, gdyż przy takiej artykulacji narządy mowy aż tak się nie męczą. Nie oznacza to jednak, że jest to poprawne. Powiedzieć, że jest to niepoprawna wymowa, byłoby nadużyciem, niemniej uchodzi ona za potoczną, dlatego osoby, którym szczególnie zależy na poprawnej polszczyźnie, powinny się tej formy wystrzegać.

Za najbardziej poprawne uznać trzeba dwa inne sposoby wymawiania wyrazu jabłko. Można powiedzieć [japłko], gdzie głoska dźwięczna b traci dźwięczność, stając się głoską p. Można wreszcie wymówić głoskę b dźwięcznie [jabłko], aczkolwiek trzeba uważać, by nie robić tego zbyt wyraziście, zbyt poprawnie, gdyż staniemy się wówczas hiperpoprawni, a hiperpoprawność – wbrew temu, co się wydaje – nie jest poprawnością!

Pamiętajcie też, że nie należy rezygnować w starannej wymowie wyrazu jabłko z głoski ł, ale jednocześnie należy pamiętać, by przy artykulacji nie wyszło nam z tego wyrazu [jabułko]. Czyli mówimy [japłko] lub [jabłko] z „delikatnym” ł w środku.

sobota, 22 listopada 2014

O naigrawaniu się z kogoś

W przedostatnim moim artykule, w którym rozstrzygałem kwestię, jak mówić poprawnie – na ulicy czy przy ulicy (dla tych, co nie czytali, artykuł dostępny tutaj), użyłem pewnego czasownika. Tym czasownikiem był naigrawać się. Zwrócono mi uwagę, że tak się nie mówi, a w miejsce tego bezokolicznika powinien pojawić się inny, podobny, tj. naigrywać się. Otóż nie!

Nie ma w języku polskim takiego wyrazu. Jest jedynie wyraz, którego użyłem ja, a więc naigrawać się.  Przy okazji należy pamiętać, że naigrawać się można wyłącznie z kogoś, a ponieważ naigrawać się znaczy ‘żartować z kogoś lub czegoś w przykry i złośliwy sposób, należy jak najrzadziej to czynić, aby nie sprawiać ludziom przykrości.

czwartek, 20 listopada 2014

Kilka słów o mimie i jego przedstawieniach

Na pewno wielu z Państwa widziało kiedyś przedstawienie mima. Z całą pewnością wiedzą Państwo, jak taki spektakl wygląda. To przedstawienie, o którym piszę, nosi swoją fachową nazwę, która bardzo często bywa wymawiana błędnie. Mowa o pantomimie.

Błąd w wymowie polega na tym, że często zamiast pantomima usłyszeć można pantonima. Łatwo zauważyć, że o żadnym ń mowy być tutaj nie może, gdyż nie ma go w wyrazie mim, od którego pantomima pochodzi, dlatego przedstawienie, w którym aktor (mim) nie używa głosu, nosi nazwę pantomimy.

wtorek, 18 listopada 2014

Mieszkamy „na ulicy” czy „przy ulicy”?

W czasach szkolnych często naigrawało się z kolegi czy koleżanki, gdy na pytanie, gdzie mieszkają, mówili: „Mieszkam na ulicy Wojska Polskiego”. Padało wtedy – jakże triumfalne – że to smutne, gdy ktoś mieszka na ulicy. Ze względu właśnie na to dosłowne znaczenie wyrażenia na ulicy użytkownicy polszczyzny wolą nierzadko użyć formy przy ulicy, co nie do końca powinni czynić.

Wyrażenie przy ulicy uchodzi za bardzo oficjalne, wręcz używane wyłącznie w stylu urzędowym. W związku z tym należy mówić raczej, że mieszka się na ulicy lub że coś znajduje się na ulicy. Nie ma obaw, że popełniamy błąd, budując zdanie w ten oto sposób, dlatego proszę bez jakichkolwiek zahamowań mówić „na ulicy”.

niedziela, 16 listopada 2014

O „z powrotem” na początku i o „ni stąd, ni zowąd” na końcu

Zdarza się, że czasami w Internecie spotkam błędnie zapisane wyrażenie „spowrotem”. To błąd, który raczej – jeżeli go popełnimy – powinien nas zawstydzić.

Ponieważ mamy tu do czynienia z wyrażeniem przyimkowym, na które składa się przyimek „z” oraz wyraz „powrót”, zapisujemy je osobno, czyli z powrotem. Proszę pamiętać o tym „z”, bo owszem, głoska „z” traci tutaj dźwięczność, ale nie zmienia się w „s” jako takie (por. „z workiem”, „z Maćkiem” itp.).

Choć dzisiaj piszemy stąd, stamtąd, nie wolno nam pisać spowrotem ani też zpowrotem na wzór konstrukcji zowąd, w której doszło do zrośnięcia. Zatem tylko forma z powrotem jest poprawna, zaś w słynnym powiedzeniu należy pisać: ni stąd, ni zowąd. Ot, chciałoby się powiedzieć, złośliwość językoznawców. Przy okazji proszę pamiętać o przecinku w wyrażeniu ni stąd, ni zowąd, gdyż jeśli go nie postawimy, popełnimy błąd.

piątek, 14 listopada 2014

Sweter czy swetr?

Takie pytanie zadano mi wczoraj, a ja uznałem to zagadnienie na tyle interesujące, że poświęcam mu dziś kolejny wpis na blogu.

Jak na razie poprawną formą mianownikową jest tylko forma sweter. Piszę „na razie”, bo gdyby forma swetr się upowszechniła, być może za jakiś czas zostanie uznana jako forma wariantywna albo co najmniej potoczna. Na tę chwilę jednak nie można mówić o jakiejkolwiek oboczności i za jedynie poprawną konstrukcję uchodzi forma sweter.

Dlaczego pojawia się tego typu dylemat? Być może użytkownicy polszczyzny zestawiają na jednym poziomie wyraz sweter z wyrazem wiatr i jego gwarowym odpowiednikiem wiater. Nie są to jednak podobne wyrazy, więc tego typu zestawienia nie są dobre. Należy zapamiętać, że wyraz sweter pochodzi od angielskiego wyrazu sweater i choć odmieniając ten wyraz, głoska e nam znika (por. np. swetrem, swetrowi), to jednak w mianowniku musi się ona pojawić. Jest to tzw. e ruchome

I tak, Drodzy Czytelnicy, gdy jest zimno wkładamy na siebie sweter, a gdy zimno jest koleżance, mężczyźni powinni opatulić ją swym swetrem, nawet kosztem tego, że zmarzną. 

poniedziałek, 10 listopada 2014

Oldskulowy, mejlowy – czy tak można?

Coraz częściej spotykam spolszczony wyraz oldskul (ang. oldschool) oznaczający, najprościej rzecz ujmując, coś ‘staromodnego’, ‘staroszkolnego’. Czy forma oldskulowy – a więc, jak widać, bardzo spolszczona – jest poprawna?

Owszem, nie jest to niepoprawna konstrukcja, a skoro tak, to ja zachęcam do stosowania tej właśnie formy, gdy mówimy o czymś, co się odnosi do dawnej mody, do swoistej klasyki. Podobnie zresztą jak rzeczownik mejl i utworzony od niego wyraz mejlowy – można w ten sposób pisać, nie bójmy się tego, bo dzięki temu w polszczyźnie jutra będzie to wyraz dominujący nad wziętymi żywcem z angielska wyrazami oldschol oraz mail

piątek, 7 listopada 2014

Odmiana imion Hugo i Bruno przez przypadki

Praktyka pokazuje, że imię Hugo, któremu dziś pragnę poświęcić kolejny wpis, jest na ogół nieodmieniane przez użytkowników polszczyzny (zobacz na przykład tutaj). To błąd. Imię to – podobnie jak np.  Bruno – należy poddać deklinacji. W jaki sposób odmienić wskazane imiona? Zachęcam do lektury poniższego tekstu.

Imiona Hugo oraz Bruno w przypadkach zależnych przyjmują formę z dodatkowym –on– w temacie, co wynika z faktu, o którym nie wszyscy raczą pamiętać lub po prostu go nie znają, że postać mianownikowa ma drugą wariantywną formę właśnie ze spółgłoską n w wygłosie, czyli Hugon oraz Brunon. Od tych form (a nie od pozbawionych litery n) tworzymy dalsze przypadki.

Biorąc pod uwagę powyższe informacje, domyślamy się już, że dopełniacz tych rzeczowników brzmieć będzie Hugona, Brunona, a z kolei celownik, jak następuje, czyli Hugonowi oraz Brunonowi, można coś mówić o Hugonie i Brunonie, a także spotykać się z Hugonem oraz Brunonem i w taki sposób należy owe imiona odmieniać. W związku z powyższym na przykład Sklepy cynamonowe to zbiór opowiadań autorstwa Brunona Schulza (nie: Bruna lub Bruno), a wśród znanych pisarzy publicystycznych polskiego oświecenia należy wskazać Hugona Kołłątaja (nie: Hugo albo Huga).

PS Tak samo, jak zaprezentowany wyżej wykład, sytuacja wygląda z imieniem Iwo. Odmieniamy podobnie, tj. np. Iwona (nie ma), (o) Iwonie (mówię) itd.

czwartek, 6 listopada 2014

Od … do …

Często widzę zapis określający ramy czasowe i nierzadko są one zapisane nieprawidłowo. Oto bowiem zdarza mi się spotkać z takim na przykład zapisem: „Petentów przyjmujemy od 10:00-13:00”.

Określić granice czasowe można w dwojaki sposób. Po pierwsze, możemy użyć przyimków od i do. Wówczas napiszemy: „Petentów przyjmujemy od 10:00 do 13:00”. Można też (i to jest drugi sposób) użyć dywizu, ale wtedy trzeba dookreślić wypowiedź, pisząc np. „Petentów przyjmujemy w godz. 10:00-13:00”. Oba sposoby są poprawne, ale łączenie ich, w taki sposób jak ma to miejsce akapit wyżej, świadczy o braku konsekwencji, a co za tym idzie – błędnym zapisie.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Miejscownik od rzeczownika „niebo”

Ostatnio byłem świadkiem, gdy pewien jegomość dokonał błędnej odmiany rzeczownika niebo w swoim publicznym wystąpieniu. Okazuje się, że nie jest to dla wszystkich najłatwiejszy pod względem deklinacji rzeczownik i dlatego spieszę dzisiaj wyjaśnić, w czym tkwi błąd.

Osoba mówiąca, o której piszę akapit wyżej, popełniła błąd, mówiąc, że wiele osób myśli o niebu. Dopełnienie w tym zdaniu przybiera formę celownika, gdy tymczasem tu potrzeba miejscownika, który ma inną konstrukcję. Jest nią forma niebie, stąd poprawne zdanie powinno wyglądać i brzmieć tak: „Wiele osób myśli o niebie”.