Istnieją w polszczyźnie takie
wyrazy, które sprawiają niekiedy problem w pisowni. Niewątpliwie do tej grupy
należą rzeczowniki żeńskie zakończone na -ja lub -ia, w wypadku
których problem stanowi dopełniacz, celownik i miejscownik. Tę nie najtrudniejszą
zasadę ortograficzną dziś pragnę Państwu omówić.
Jeżeli rzeczownik kończy się na -ja
przed spółgłoskami s, z oraz c, końcówka w
dopełniaczu, celowniku i miejscowniku przybiera formę -ji. Przykłady: Rosji
(bo Rosja), fantazji (bo fantazja), interpretacji (bo
interpretacja). Jeśli zaś mianownikowa końcówka -ja występuje po
samogłosce, piszemy na końcu we wskazanych wyżej przypadkach -i, np. alei
(bo aleja), Mai (bo Maja) oraz nadziei (bo nadzieja).
Większy kłopot sprawiają wyrazy,
które w mianowniku kończą się na -ia. W wypadku tych rzeczowników
przypadki zależne, o których jest dzisiaj mowa, mogą przybrać dwojakie
końcówki: albo -ii, albo -i. To, której końcówki użyjemy, ma
niewątpliwie związek z tym, czy dany rzeczownik jest rodzimy, czy też obcy.
Końcówki -ii używamy wtedy,
kiedy mamy do czynienia z wyrazami obcymi, np. apatii, Holandii, hierarchii.
Gdy zaś mamy do czynienia z wyrazami polskimi lub takimi wyrazami obcymi, w
których nie odczuwamy już „obcości”, używamy końcówki i, por. głębi,
skrobi, ziemi.
Ponadto należy pamiętać, że jeżeli -ia
występuje po n, to piszemy -ni w wyrazach, które są wymawiane
jako [-ńa], np. dyni (bo dynia [dyńa]), palarni (bo
palarnia [palarńa]). Jeśli zaś wyrazy w mianowniku wymawiane są jako
[ńja], piszemy zawsze -nii, np. aronii (bo aronia [arońja]),
linii (bo linia [lińja]).