Praktyka pokazuje, że imię Hugo,
któremu dziś pragnę poświęcić kolejny wpis, jest na ogół nieodmieniane przez
użytkowników polszczyzny (zobacz na przykład tutaj).
To błąd. Imię to – podobnie jak np. Bruno – należy poddać
deklinacji. W jaki sposób odmienić wskazane imiona? Zachęcam do lektury
poniższego tekstu.
Imiona Hugo oraz Bruno w
przypadkach zależnych przyjmują formę z dodatkowym –on– w temacie,
co wynika z faktu, o którym nie wszyscy raczą pamiętać lub po prostu go nie
znają, że postać mianownikowa ma drugą wariantywną formę właśnie ze spółgłoską n
w wygłosie, czyli Hugon oraz Brunon. Od tych form
(a nie od pozbawionych litery n) tworzymy dalsze przypadki.
Biorąc pod uwagę powyższe
informacje, domyślamy się już, że dopełniacz tych rzeczowników brzmieć będzie
Hugona, Brunona, a z kolei celownik, jak następuje,
czyli Hugonowi oraz Brunonowi, można coś mówić
o Hugonie i Brunonie, a także spotykać się z Hugonem oraz Brunonem i
w taki sposób należy owe imiona odmieniać. W związku z powyższym na przykład Sklepy
cynamonowe to zbiór opowiadań autorstwa Brunona Schulza (nie: Bruna
lub Bruno), a wśród znanych pisarzy publicystycznych polskiego
oświecenia należy wskazać Hugona Kołłątaja (nie: Hugo albo Huga).
PS Tak samo, jak zaprezentowany wyżej wykład, sytuacja wygląda z imieniem Iwo. Odmieniamy podobnie, tj. np. Iwona (nie ma), (o) Iwonie (mówię) itd.