Czy
zdarzyło się Wam, Mili Państwo, usłyszeć kiedyś opowieść, którą ktoś zaczął w
podobny sposób jak tę: „Nawet nie wiesz, co mnie wczoraj spotkało. Idę sobie do
sklepu i widzę Marka…”? Ja niejednokrotnie. Uściślę od razu, że chodzi mi w tym
wypadku o to, aby skupić uwagę na wytłuszczonych słowach. Czy zdanie, kiedy
opowiadamy o czymś, co stało się w przeszłości, używając czasu teraźniejszego,
jest zdaniem poprawnym?
Skoro
opowiadamy o tym, co się wydarzyło (w wypadku omawianego zdania wczoraj),
logika nakazuje, aby użyć czasu przeszłego. Słusznie, ale jeśli będziemy
opowiadać w czasie teraźniejszym, nie popełnimy bynajmniej błędu. W takiej
sytuacji mamy do czynienia z tzw. praesens historicum (łac. czas
teraźniejszy historyczny), czyli użyciem czasu teraźniejszego do
opowiadania zdarzeń minionych. Często stosujemy ów czas (zwłaszcza w języku
mówionym), aby zaktualizować i unaocznić przebieg wydarzeń. Zupełnie poprawny z
punktu widzenia poprawnej polszczyzny zabieg językowy. Proszę się go nie
obawiać.