Ćma to owad, który w letnie wieczory
szczególnie potrafi dokuczać swoją obecnością, ale i… problematyczną odmianą.
Wyraz ten bowiem może niekiedy sprawić kłopoty fleksyjne. Aby im zapobiec,
proponuję krótką lekcję poprawnej polszczyzny na temat wyrazu ćma.
Do poświęcenia dzisiejszych rozważań
ćmom zainspirowała mnie pani Dorota, która w nadesłanej wiadomości zapytała
o to, jak odmienić ten wyraz w zdaniu: Mój kot zjadł 5 [ćmy]. Rzeczownik,
o którym dziś piszę, jak widać, rodzi kłopoty szczególnie, gdy rzecz dotyczy
dopełniacza, którego wymaga powyższe zdanie. W liczbie pojedynczej dopełniacz
od tej nazwy brzmi ćmy, ponieważ jednak liczebnik 5 – w
odróżnieniu od liczb 2-4 (por. Mój kot zjadł 3 ćmy) – wymaga
dopełniacza w liczbie mnogiej, który przyjmuje postać ciem. W związku
z tym owo zdanie powinno wyglądać tak: Mój kot zjadł 5 ciem.
Przy okazji wskażmy, że omawiany
dziś wyraz może oznaczać nie tylko grupę motyli, ale również chmarę, ciżbę oraz
mrok, choć te znaczenia są już raczej przestarzałe. Ćma pochodzi bowiem
od prasłowiańskiego wyrazu *tьma oznaczającego ciemność.