sobota, 28 listopada 2015

„Ożeż ty!”

Być może wielu z Państwa będzie zaskoczonych tą informacją, niemniej – jako polonista prowadzący rozważania dotyczące poprawnej polszczyzny – nie mogę nie powiedzieć, że wykrzyknienia ożesz i ożesz ty!, które często są używane w języku mówionym, gdy już zostaną zapisane, najczęściej uczynione to będzie w sposób błędny. 

Niepoprawnymi formami z punktu widzenia ortografii są właśnie te podane wyżej, tj. ożesz i ożesz ty. Na końcu bowiem powinna się pojawić litera ż, ponieważ mamy tutaj połączenie dwóch partykuł -że oraz , które spotkać można w wielu wyrazach (por. idźże, zróbże, gdzież czy wreszcie pójdźżeż). W wyrazach typu gdzież czy pójdźżeż – mimo słyszalnego wygłosowego [sz] – na końcu umieszczamy ż, w związku z tym to samo winno się tyczyć wykrzyknienia ożeż. 

Warto również zauważyć, że za błędne konstrukcje uznawane są też takie, w których litera o bywa oddzielana od reszty (zatem ani nie o żesz, ani nawet nie o żeż).

środa, 25 listopada 2015

Łacińskie „ad” – z kropką czy bez?

Zdarza się czasami, że w tekście pisanym używamy słowa ad. Ma ono odsyłać do punktów wymienionych wcześniej, np.:

  1. Czas trwania romantyzmu
  2. Geneza epoki
  3. Światopogląd romantyzmu
  4. Tło historyczne epoki
Zastanówmy się, jak poprawnie użyć słowa ad, gdy chcielibyśmy omówić zaproponowane punkty w formie pisemnej? Z kropką (np. ad. 1, ad. 2 itd.) czy bez (np. ad 1, ad 2 itd.)? 

Wielu z nas z pewnością pomyśli, że kropka jest tu konieczna, ponieważ ad jest skrótem od wyrazu adnotacja. Nic bardziej mylnego! Ad to łaciński przyimek o znaczeniu ‘do’, w związku z czym nie wolno stawiać po nim kropki. Wzorcowo więc notatka, w której użylibyśmy wyrazu ad, powinna wyglądać następująco: 

Ad 1. (…)
Ad 2. (…)
Ad 3. (…)
Ad 4. (…)

PS Ad., czyli forma z kropką na końcu, to m.in. skrót od wyrazu adiunkt.

niedziela, 22 listopada 2015

„Pomarańcza” czy „pomarańcz”?


 Źródło: Wikipedia 
Bez wątpienia okres jesienno-zimowy to czas, kiedy spożywamy najwięcej cytrusów. Wśród nich ogromną popularnością cieszą się mandarynki oraz owoce, które niejednemu użytkownikowi polszczyzny sprawiają problemy natury fleksyjnej. O pomarańczach, bo o nich mowa, traktują niniejsze rozważania. 

Rzeczownik ten ma rodzaj żeński, to oznacza, że tylko forma ta pomarańcza uznawana jest za poprawną, w związku z czym należałoby unikać formy ten pomarańcz oraz ta pomarańcz. Szczególnie ta druga jest niezwykle rażąca i, na domiar złego, bardzo popularna. Jeśli idzie o pierwszą z podanych konstrukcji (ten pomarańcz), uznaje się ją za poprawną, gdy odnosi się do koloru, stąd: 

Ta pomarańcza = owoc
Ten pomarańcz = kolor pomarańczowy 

Jak się okazuje, wątpliwości może budzić również dopełniacz liczby mnogiej utworzony od rzeczownika pomarańcze. Często zastanawiamy się bowiem, czy poprawnie jest, gdy mówimy, że nie ma tych pomarańczy czy tych pomarańcz? W tym pojedynku nie ma zwycięzcy, gdyż obie te formy uznaje się za poprawne.

piątek, 20 listopada 2015

Korespondenci pytają, polonista odpowiada, czyli jak brzmi dopełniacz od nazw wsi „Kajetany” i „Dawidy”

Pani Katarzyna prosi o ratunek:  

Bardzo proszę mnie poratować. Od jakiegoś czasu staram się ustalić poprawną odmianę (a konkretnie formę w dopełniaczu) nazw takich miejscowości, jak Dawidy, Kajetany. Poszukiwania internetowe jeszcze bardziej zagmatwały mi obraz, ponieważ znalazłam odmiany, w których za poprawną uznano formę w dopełniaczu Dawid, a zaraz potem Kajetanów. Będę wdzięczna za pomoc. 

Ratunkiem dla pani Katarzyny okazują się ustalenia Komisji Standaryzacji Nazw Geograficznych, która opublikowała wykaz urzędowych nazw miejscowości. To bardzo obszerny dokument, liczy bowiem ponad 2500 stron. Oprócz takich informacji, jak m.in. gmina, powiat i województwo, w których dana miejscowość jest położona, można tam również odszukać informacje na temat tego, jakie postacie przyjmuje dopełniacz od tej konkretnej miejscowości. 

Gdy idzie o miejscowość Dawidy, w Polsce mamy 4 takie wsie. Jedna w województwie lubelskim, dwie na Mazowszu i jedna w województwie warmińsko-mazurskim. Dawidy położone na Lubelszczyźnie w dopełniaczu przyjmują postać Dawidów, pozostałe trzy mają w dopełniaczu formę Dawid. Z wsią Kajetany sprawa jest prostsza, ponieważ w Polsce jest tylko jedna taka wioska (położona w województwie mazowieckim). Dopełniacz od tej nazwy to Kajetan. 

W związku z tym można powiedzieć, że pochodzi się z Dawidów bądź z Dawid (zależy, którą wieś mamy na myśli), ale niepoprawnie jest, gdy powiemy, że pochodzimy z Kajetanów. Tu bowiem jedynie słuszną postać ma forma Kajetan.

wtorek, 17 listopada 2015

Nie mylcie „konwersatoriów” z „konserwatoriami”

Konserwatorium i konwersatorium to dwa rzeczowniki, które łatwo pomylić. Nie należy jednak tego robić, ponieważ oba znaczą coś zupełnie innego. Na czym w szczegółach polega to zróżnicowanie traktują dzisiejsze rozważania. 

Łatwo zauważyć, że wspomniane wyrazy różnią się tylko miejscem występowania dwóch liter (w oraz s), dlatego o pomyłkę, która najczęściej wynika z przejęzyczenia, nietrudno. Warto jednak wiedzieć, że konserwatorium to wyższa uczelnia muzyczna, podczas gdy konwersatorium to obok wykładów czy ćwiczeń zajęcia w szkole wyższej, które polegają na dyskutowaniu problemów naukowych w niewielkiej grupie studentów. Widać z tego, że znaku równości pomiędzy tymi pojęciami stawiać nie wolno.

niedziela, 15 listopada 2015

Nazwisko Ziobro – odmieniać czy nie?

Głośno w mediach o nowym rządzie, na którego czele stanie premier Beata Szydło. W tym rządzie resortem sprawiedliwości ma kierować Zbigniew Ziobro, którego nazwisko bywa ostatnio eksponowane zarówno przez dziennikarzy i komentatorów, jak i polityków, jednak nie zawsze w sposób jednakowy. Mówi się nierzadko o Zbigniewie Ziobro lub o Zbigniewie Ziobrze, komentarze dotyczą Zbigniewa Ziobro lub Zbigniewa Ziobry itp. Czy tak można?

Można, aczkolwiek mnie to trochę razi, ponieważ nazwisko przyszłego ministra bardzo łatwo poddaje się deklinacji. Nie widzę więc powodu, dla którego warto pozostawiać to nazwisko bez odmiany. Nawet wtedy, gdy niektórzy językoznawcy na to zezwalają, twierdząc, że jeżeli mamy poprawnie odmienione imię lub sprawowaną przez nosiciela danego nazwiska funkcję, to nazwisko zakończone na -o wolno nie odmieniać (np. Zbigniewa Ziobro, ministrowi Ziobro itp.). Gdy idzie o moje stanowisko, proponuję i zachęcam serdecznie do tego, aby każde polskie nazwisko (nie tylko to kończące się na -o) bezwzględnie poddawać odmianie, gdy tylko jest to możliwe. 

Jak zrobić to poprawnie? Ponieważ Ziobro to nazwisko, w którym przed końcowym -o znajduje się spółgłoska twarda, powinniśmy odmieniać je jak rzeczowniki żeńskie. W związku z tym mówimy, że nie ma Zbigniewa Ziobry (jak mamy); przyglądać się można Zbigniewowi Ziobrze (jak mamie); widzieć można Zbigniewa Ziobrę (jak mamę); iść można gdzieś ze Zbigniewem Ziobrą (jak z mamą); można wreszcie mówić o Zbigniewie Zbiorze (jak o mamie). Podobną odmianą charakteryzują się inne nazwiska męskie kończące się na -o, jak Fredro, Lato, Kościuszko. Zagadnienia dotyczące nazwisk były już poruszane na łamach mojej strony niejednokrotnie. Zainteresowanym polecam poniższe artykuły:

czwartek, 12 listopada 2015

(300. artykuł!) Czym różni się „masarz” od „masażu”, czyli krótka uwaga dotycząca homofonów


 
Tę niefortunną ulotkę informacyjną znalazła moja znajoma, która zechciała się nią podzielić z szerszym gremium, czyli z Państwem. Na niefortunność składają się przede wszystkim błędy ortograficzne. Pierwszego omawiać nie trzeba – wiadomo, że jeżyki (także jeśli dotyczy to piłek rehabilitacyjnych) należy pisać w ten oto sposób, tj. przez ż. Skupić należy się na wyrazie masarz. 

Oczywiście w powyższym ogłoszeniu mamy błąd. Autorom ulotki chodzi bowiem, cytując słownik, o ‘zabieg leczniczy lub kosmetyczny polegający na rozcieraniu, ugniataniu, oklepywaniu ciała’. Stąd pochodzą takie wyrazy, jak masażysta, masażystka, masażyk. Należy jednak pamiętać, że forma z rz, tj. masarz, jest uprawniona, lecz w innym kontekście. Oto bowiem w tym wypadku, pisząc masarz, powinno chodzić nam o osobę, która zajmuje się wyrobem wędlin. Powinniśmy to skojarzyć z innymi wyrazami pokrewnymi, jak masarski, masarnia czy masarstwo

Warto również wiedzieć, że tego typu wyrazy, mające to samo brzmienie, lecz inną pisownię, określane są mianem homofonów (por. Dałby Bóg, żeby buk wpadł w Bug). Jednej parze homofonów (karzę i każę) poświęciłem już nawet rozważania, które przeczytać można tutaj.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Jak zapisujemy i wymawiamy rzeczownik „musli”?



Źródło: Wikipedia
Wprawdzie posiłek, o którym dziś piszę, jada się zwykle na śniadanie, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by poświęcić jemu wieczór. Tradycyjnie rzecz oczywiście dotyczyć będzie poprawnej polszczyzny, a przedmiotem dzisiejszych rozważań jest rzeczownik musli. 

W obiegu można spotkać aż trzy postacie, którymi posługujemy się w celu zapisania tej nazwy. Obok wskazanego już musli mamy jeszcze müsli oraz muesli. Wszystkie te zapisy są poprawne, można je bez przeszkód stosować. Co ważne, niezależnie od tego, jak zapiszemy omawiany dziś wyraz, wymawiamy go zawsze tak samo, tj. [musli]. Widać zatem, że pierwszy sposób zapisu jest zgodny ze sposobem wymawiania i z tego powodu sam preferuję tę właśnie formę – jest bowiem najbardziej spolszczona. Podkreślmy jednak, że dwie pozostałe formy (müsli i muesli) błędami nie są.

Warto dodać na koniec, że rzeczownik ten jest nieodmienny. To oznacza, że we wszystkich przypadkach zależnych mamy tę samą postać, np. (1) To jest musli; (2) Zjadłem musli; (3) Nie lubię musli itp.

piątek, 6 listopada 2015

Streszczanie w trybie rozkazującym

Dzisiejsze rozważania są odpowiedzią na pytanie mojej korespondentki, której problem sprawił tryb rozkazujący od czasownika streszczać. Jak nakazać co najmniej dwu osobom streszczenie czegoś? Rzecz należy rozpatrywać w dwójnasób. 

Po pierwsze, jeśli mówimy o czasowniku streszczać, czyli słowie o aspekcie niedokonanym, tryb rozkazujący przyjmuje takie oto formy: streszczaj, niech streszcza, streszczajmy, streszczajcie (to forma, która interesuje moją rozmówczynię), niech streszczają. Gdy zaś chodzi nam o czasownik streścić, czyli słowo mające aspekt dokonany, konstrukcje trybu rozkazującego przedstawiają się następująco: streść, niech streści, streśćmy, streśćcie oraz niech streszczą.

wtorek, 3 listopada 2015

O zażywaniu z lewej mańki…

Jest w polszczyźnie dość ciekawy związek frazeologiczny – zażyć kogoś z mańki, tzn. ‘zaskoczyć kogoś, zwieść; oszukać za pomocą podstępu; sprytnie kogoś podejść’. Chciałbym poświęcić jemu dzisiejsze rozważania, współcześnie bowiem często bywa on (zupełnie niepotrzebnie) przekształcany. 

Owo przekształcenie polega na tym, że przed rzeczownikiem mańka stawia się przymiotnik lewa, z czego otrzymujemy: zażyć kogoś z lewej mańki. Ten epitet jest tam zbyteczny, dlatego że mańka to nic innego jak właśnie lewa ręka. Stąd oto pochodzi rzeczownik mańkut na określenie osób leworęcznych. Widać jasno, że prawej mańki nie było i nie będzie, zatem nie popełniajmy tego błędu frazeologicznego i mówmy wyłącznie o zażyciu kogoś z mańki, o co proszę i napominam.